🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

kultura czy kóltura

Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Czy „kóltura” istnieje? Rozplątujemy językową zagadkę

Gdyby słowa miały paszporty, kultura miałaby w rubryce „obywatelstwo” wpisane: łacina przez polszczyznę. Tymczasem jej sobowtór kóltura to nielegalny imigrant w świecie ortografii – nieuznawany, choć uparcie pojawiający się w zeszytych szkolnych dyktandach i internetowych dyskusjach. Dlaczego ten konkretny błąd tak często wkrada się pod pióra nawet wykształconych osób?

Czy wiesz, że w XVI wieku próbowano zapisywać nasze słowo jako „kolthura”? Dawni skrybowie, zafascynowani niemiecką ortografią, dodawali zbędne „h” dla podkreślenia dźwięczności. Dziś takie eksperymenty trafiają co najwyżej do memów o „kholturze pierogów”…

Dlaczego ucho lubi „ó”, choć pisze się „u”?

Winowajcą jest tu tzw. hiperpoprawność językowa. Słysząc „kultura”, wielu automatycznie kojarzy ją z wyrazami pokroju „góra” czy „chór”, gdzie „ó” wynika z historycznej wymiany głosek. Tymczasem nasze słowo przyszło do polszczyzny prosto z łacińskiego cultura (uprawa, hodowla), zachowując krótkie „u” jak w oryginale. To tak, jakbyśmy próbowali dopisywać akcent circonflexe do słowa „wagon” – bez sensu, choć modne!

Kulturowe schody ruchome: od rolnictwa do Instagrama

Zabawna historia samego znaczenia słowa utrwala jego pisownię. W XVIII wieku „kultura” oznaczała wyłącznie… uprawę buraków! Dopiero romantycy „przeszczepili” ją na grunt duchowy. Gdyby zapisywać to „kólturą”, brzmiałoby jak nazwa staropolskiej motyki zamiast uniwersalnego pojęcia. Wyobraźcie sobie mem: średniowieczny chłop z podpisem „influencer kóltury agrarnej” – anachronizm ortograficzny i historyczny w jednym!

Kulturowe wtopy: gdy literówka zmienia sens

W 2017 roku pewna galeria sztuki współczesnej wydrukowała plakaty zapraszające na wystawę „Kóltura przekraczania granic”. Krytycy sztuki do dziś żartują, że chodziło o wystawę… błędów ortograficznych przekraczających granice dobrego smaku. Inny przykład? Wyobraźmy sobie tytuł książki: „Kóltury prymitywne” zamiast „Kultury prymitywne” – nagle zamiast poważnego dzieła antropologicznego mamy poradnik, jak uprawiać rolę w jaskini!

Mem jako narzędzie kulturowej edukacji

Współcześni miłośnicy p

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!