kupować czy kupywać
Kupować czy kupywać? Gdzie tkwi diabeł (ortograficzny)?
Gdyby polszczyzna miała własne więzienie dla błędów językowych, forma kupywać siedziałaby w celi z tabliczką „niebezpieczny oszust fonetyczny”. Jedyną legalną i uznaną przez Radę Języka Polskiego wersją jest kupować – i to nie tylko w czasie teraźniejszym, ale we wszystkich możliwych kontekstach. Dlaczego ta pomyłka wciąż zbiera swoje żniwo? Odpowiedź kryje się w meandrach historii języka i… ludzkiej skłonności do upraszczania świata.
Czy wiesz, że w XIX wieku istniał czasownik „pokupywać”? Używano go w znaczeniu „nabywać stopniowo”, ale forma ta całkowicie zanikła, pozostawiając po sobie tylko zgubny ślad w postaci popularnego błędu. Dziś lingwiści ostrzegają: „kupywać” to pułapka, w którą wpada co piąty użytkownik języka!
Dlaczego „kupywać” brzmi jak językowy pasibrzuch?
Błąd rodzi się z połączenia dwóch czynników: pokusy analogii i lenistwa artykulacyjnego. W końcu mamy przecież czasowniki typu zakrywać (od „zakryć”) czy wzywać (od „wezwać”), gdzie „y” pojawia się naturalnie. Niestety, w przypadku kupować taka wymiana samogłosek nigdy nie miała miejsca. Językoznawcy tłumaczą to brakiem tzw. przegłosu polskiego (zmiany „o” w „y”) w rdzeniu tego wyrazu. Prościej? Nasze „kup-” zawsze było „kup-”, nigdy „kyp-” – stąd żelazna zasada: tylko „-ować” w końcówce.
Historyczna pułapka: jak nasi przodkowie „pokupywali” sobie błędy
W „Słowniku języka polskiego” Lindego z 1807 roku znajdziemy zapomniany już czasownik pokupywać oznaczający systematyczne nabywanie. To właśnie ten archaizm, wymarły jak dinozaury, zostawił w zbiorowej pamięci językowej zgubne skojarzenie z „y” w temacie. Współczesne kupywać to więc językowy pasożyt – imitator podszywający się pod historyczną formę, która… i tak już nie istnieje!
„Kupować” w akcji: od sklepu po literacki salon
Poprawną formę spotkamy w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. W „Lalce” Prusa czytamy: „Wokulski zaczął kupować (nie: kupywać!) kamienicę za kamienicą”. Współczesny przykład? Scena z filmu „Dzień Świra”: „Kupuję, więc jestem – mantra współczesnego konsumpcjonizmu”. Nawet w slangu młodzieżowym zwrot „ale kupuję tę playlistę” (w znaczeniu: „rozumiem, akceptuję”) trzyma się twardo poprawnej formy.
Humorystyczne konsekwencje błędu: gdy „y” zmienia sens
Użycie kupywać może prowadzić do komiczn
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!