letko czy lekko

Czy wiesz, że w jednym z popularnych seriali młodzieżowych bohater napisał letko na tablicy, a widzowie przez tydzień spamowali producentów poprawką ortograficzną? To dowód, że nawet fikcyjne postacie nie są bezpieczne przed gramatycznymi czujnikami Polaków!
Lekko czy letko – która forma przetrwa próbę ognia?
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy zapach świeżo upieczonych gofrów roznosi się lekko po kuchni, czy może letko – odpowiedź brzmi: tylko pierwszy wariant jest poprawny. Dlaczego? To nie przypadek, ale efekt językowego dziedzictwa, które sięga czasów, gdy słowo „lekki” pisało się zupełnie inaczej. W XIV wieku funkcjonowało jako lźeńky, potem ewoluowało przez formy w rodzaju lżeński, aż w końcu przybrało współczesny kształt. Podwójne „k” w lekko to jak pieczęć historycznej spuścizny – próba zmiany tej pisowni to walka z całym językowym drzewem genealogicznym.
Skąd ten chaos? Czy winna jest szklanka herbaty?
Wyobraź sobie taką scenę: piszesz SMS-a „Nalewam herbatę letko ciepłą” i nagle ogarnia cię wątpliwość. Błąd rodzi się z fonetycznej pułapki – w wymowie „k” przed spółgłoską traci dźwięczność, brzmiąc jak „t”. To tak, jakby usta układały się do „t”, ale język uparcie trzymał pozycję dla „k”. Dodajmy do tego analogię do słowa „letni” (które notabene pochodzi od „lato”), i mamy gotową mieszankę wybuchową. Przez to nawet doświadczeni korektorzy czasem muszą trzykrotnie przeczytać zdanie: „Wiatr muskał jej ramiona lekko niczym muślin” – by upewnić się, że nie wkradła się literówka.
Kiedy „lekko” staje się bohaterem literackim?
W „Lalce” Prusa Wokulski wspomina, że „życie lekko go dotknęło, jak skrzydło motyla”. Gdyby Bolesław użył formy z „t”, redaktorzy pewnie uznaliby to za metaforę ciężaru nieudolności językowej. W poezji współczesnej też znajdziemy ciekawe przykłady: Marcin Świetlicki w jednym z wierszy opisuje myśli, które „lekko tańczą na linie między snem a jawą”. A gdyby zamiast tańca był upadek? Wystarczyłoby jedno niepoprawne „t”.
Czy Leonardo DiCaprio może pomóc w zapamiętaniu poprawnej formy?
W filmie „Aviator” Howard Hughes (grany przez DiCaprio) obsesyjnie powtarza: „Przyszłość lotnictwa musi być lekka jak piórko”. Gdyby aktor przekręcił słowo, scena straciłaby wymiar genialnego szaleństwa, stając się komedią pomyłek. To pokazuje, że nawet w ekst
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!