po raz kolejny czy poraz kolejny – razem czy osobno
Kiedy „po raz kolejny” zamienia się w językową pułapkę?
Wbrew pozorom, nawet pozornie proste zwroty potrafią zaskoczyć. Poprawna forma to po raz kolejny, pisana w trzech osobnych słowach. Błąd poraz kolejny powstaje najczęściej przez złudzenie słuchowe – wymawiane szybko wyrazy zlewają się w jedno, a nasz mózg próbuje znaleźć analogię do istniejących wyrazów z przedrostkiem „po-„, jak „porazić” czy „porażka”.
Czy wiesz, że w 2017 roku pewna gazeta ogłosiła konkurs z nagrodami dla czytelników, którzy „poraz kolejny” wyślą SMS? Przeoczenie literówki kosztowało redakcję tysiące złotych – musieli uznać wszystkie odpowiedzi, zarówno te poprawne, jak i błędne!
Dlaczego nie wolno łączyć tych słów na siłę?
Klucz tkwi w budowie frazeologizmu. „Po” to przyimek rządzący narzędnikiem (kogo? co?), a „raz” to rzeczownik pełniący funkcję przysłówkową. Takie połączenia zawsze piszemy osobno, podobnie jak w wyrażeniach: „po trochu”, „po cichu” czy „po niemiecku”. Próba scalenia tworzy językowe monstrum przypominające czasownik „porazić” – zupełnie jakbyśmy chcieli kogoś porazić prądem po raz kolejny!
Jakich skojarzeń unikać, by nie wpaść w pułapkę?
Nie pomyl tego zwrotu z archaicznym „poraz” (od „porażenia”), które występuje np. w „Panu Tadeuszu”: „I poraz ostatni róg Mickiewiczowski zabrzmiał”. Współczesne użycie tego słowa ogranicza się do literackich metafor lub medycznych opisów – zupełnie inny kontekst niż powtarzalność czynności!
W jakich nietypowych sytuacjach ten błąd wychodzi na jaw?
Wyobraź sobie napis na drzwiach windy: „Poraz kolejny awaria – prosimy o cierpliwość”. Mieszkańcy mogą odnieść mylne wrażenie, że winda razi prądem (poraz-!), zamiast po prostu często się psuć. Albo reklamę suplementów: „Poraz kolejny udowodniono skuteczność!” – czyżby producent przyznawał się do wielokrotnego rażenia konsumentów badaniami?
Czy istnieją historyczne precedensy tej pomyłki?
W 1928 roku w jednym z pierwszych podręczników do ortografii Mieczysława Justyna wydrukowano ćwiczenie: „Uzupełnij: … (po raz) kolejny dziękuję”. Niestety, w części nakładu zabrakło spacji, tworząc demona błędów: „porazkolejny”. Egzemplarze z tą literówką stały się później obiektem polowań kolekcjonerów!
Jak poprawna forma funkcjonuje w kulturze?
W serialu „Ranczo” ksiądz proboszcz, grany przez Wiktora Zborowskiego, lubi powtarzać: „Po raz kolejny przypominam: nie wolno całować się w konfesjonale!”. Gdyby scalił te słowa w „porazkolejny”, komedia zamieniłaby się w absurdalną scenę z egzorcyzmów. A w piosence Lady Pank „Zawsze tam, gdzie ty” padają słowa: „Po raz kolejny zmykam jak pies” – scalenie wyrazów zniszczyłoby rytm zwrotki.
Dlaczego ten przykład tak dobrze pokazuje pułapki polskiej ortografii?
Bo ujawnia naszą tendencję do upraszczania grup wyrazowych. Podobnie jak w przypadku „na pewno”/”naprawdę”, gdzie tylko kontekst decyduje o łącznej lub rozdzielnej pisowni. Ale tu reguła jest jasna: przyimek + rzeczownik + przymiotnik = trzy osobne człony. Zapamiętaj to jako trójkę nierozłączną – jak rodzeństwo z bajki, które zawsze musi stać osobno!
Czy język młodzieżowy tworzy nowe warianty?
W slangu pojawiają się skróty typu „porazkolejnyxDD” w internetowych komentarzach, ale to świadomy zabieg stylistyczny, nie prawdziwy błąd. Podobnie jak pisanie „wgl” zamiast „w ogóle”. Pamiętaj jednak, że w formalnych tekstach taka kreatywność ortograficzna zostanie uznana za poważny błąd!
Jak zapamiętać poprawną formę przez skojarzenia?
Wyobraź sobie trzy pociągi na stacji: PO (przyimek), RAZ (rzeczownik), KOLEJNY (przymiotnik). Każdy wagon musi stać na osobnym torze – jeśli spróbujesz je zderzyć, powstanie katastrofa ortograficzna! Albo pomyśl o popularnym powiedzeniu „raz kozie śmierć” – „raz” zawsze lubi przestrzeń, nie da się go uwięzić między innymi słowami.
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!