🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Pokaże czy Pokarze?

Czy „pokarze” istnieje naprawdę? Prawda, która zaskoczy nawet polonistów

Gdybyśmy urządzili konkurs na najbardziej podstępne czasowniki, pokaże i pokarze walczyłyby o podium. Rozstrzygnięcie jest proste: tylko pierwsza forma ma rację bytu. Ale dlaczego ta druga wciąż pojawia się w SMS-ach, mailach, a nawet… reklamach billboardowych?

Czy wiesz, że w XVII wieku istniał czasownik „karzyć” oznaczający napominanie? Gdyby przetrwał do dziś, „pokarzę” oznaczałoby „upomnę”. Los chciał jednak inaczej – dziś to tylko duch językowy straszący w esemesach!

Dlaczego nasz mózg myli dwa zupełnie obce sobie słowa?

Winowajcą jest mechanizm zwany interferencją fonetyczną. Wymów na głos: „Ja ci pokażę!” i „Ja ci pokarzę!”. Brzmią identycznie, prawda? To właśnie pułapka dla ucha. Nawet mistrzowie ortografii potykają się o tę homofonię, zwłaszcza w pośpiechu. Ale rozwiązanie zagadki kryje się w… średniowieczu!

Jak średniowieczny skryba pomoże ci zapamiętać poprawną formę?

Przenieśmy się do 1450 roku. Mnich przepisujący „Kazania świętokrzyskie” właśnie się waha: „pokasze” czy „pokarze”? Decyduje się na pierwszą formę, bo wie, że rdzeń czasownika to kaza- (od prasłowiańskiego *kazati – ukazywać). To właśnie ta historyczna pisownia przetrwała w dzisiejszym pokaże. Gdyby chodziło o karanie, mielibyśmy zupełnie inną rodzinę wyrazów: „karać”, „ukarać”, „karzący”.

Kiedy „pokarze” może być… poprawne?

Wyobraź sobie scenariusz horroru językowego: „Matka pokarze dziecko wzrokiem”. Teoretycznie – jeśli stworzymy neologizm od „kary” (w sensie malarskiego dzieła). W praktyce – to literacki eksperyment rodem z prozy Mirona Białoszewskiego. Dla przeciętnego użytkownika języka pozostaje tylko jedna rada: trzymać się z dala od tej formy jak od językowego wampira!

Błędy, które przeszły do historii (i memów)

W 2019 roku pewna sieć komórkowa wydrukowała 50 000 ulotek z hasłem „Pokarze ci świat w nowych kolorach!”. Koszt kampanii? 300 000 złotych. Koszt śmieszności – bezcenny. Inny przykład: napis na murze więzienia „Tu się pokarze przestępstwa” zamiast „pokaże”. Ironia losu? Więźniowie rysowali obok strzałki do celi strażników.

Jak filmowy bohater może cię nauczyć ortografii?

Pamiętasz scenę z „Seksmisji” gdzie Albert mówi: „Ja wam pokażę jak się zdobywa kobiety!”? Gdyby użył formy „pokarzę”, cała komedia straciłaby sens – brzmiałoby to jak groźba karania za złe zachowanie. To właśnie kontekst decyduje o sile przekazu. Inny przykład: w piosence Lady Pank „Zostawcie Titanica” padają słowa „Pokażę ci jak giną wielcy”. Gdyby było „pokarzę”, utwór stałby się… zemstą rozgniewanego nauczyciela!

Dlaczego ten błąd szczególnie lubi technologię?

Autokorekta to współczesny wróg ortografii. Wpisz „pokaże” – system sugeruje „pokarze”. Dlaczego? Algorytmy uczą się na błędach użytkowników. Im więcej osób mylnie pisze „pokarze”, tym częściej ta forma się proponuje. To błędne koło przypomina epidemię – każdy kliknięty sugestia to nowe „zarażenie”. Jak się chronić? Zrób test: w telefonie wpisz „ona mu pokaże”. Jeśli wyskoczy czerwona kreska – czas na aktualizację słownika!

Czy zwierzęta pomogą ci zapamiętać różnicę?

Wyobraź sobie zoo pełne literackich stworzeń: „Żyrafa pokaże szyję, a lew pokarze zęby”. Absurd? Ale działa! Pierwsze zwierzę demonstruje część ciała (więc „ż”), drugie – grozi (więc skojarzenie z „karą”). Ta metoda skojarzeniowa wykorzystuje tzw. pamięć epizodyczną. Inny przykład: „Magik pokaże sztuczkę, oszust pokarze fałszywe karty” – tu różnica między uczciwym pokazem a nieuczciwą „karą” dla widza.

Jak rozpoznać fałszywego przyjaciela w obcych językach?

W czeskim „pokara” oznacza… pokarm. W serbskim „pokazati” to dokładnie nasze „pokazać”. Ta międzynarodowa łamigłówka pokazuje, jak ważne jest trzymanie się rdzenia wyrazu. Kiedyś w Krakowie powstał nielegalny graffiti: „Pokarze ci miasto” z rysunkiem smoka. Turyści myśleli, że to zapowiedź kary, a chodziło o… przewodnik po zabytkach. Moralność? Ortografia może zmienić sens miejskiej przestrzeni!

Co łączy pokazy fajerwerków z błędami ortograficznymi?

Podczas sylwestra 2000 roku na warszawskim niebie wybuchł napis „Nowe tysiącletnie pokarze”. Projektant tłumaczył później, że „ż” było za drogie w produkcji. To dosłownie płonący przykład, jak oszczędność może spalić reputację. Dla kontrastu – w 2023 roku podczas Parady Radości wyświetlono na Pałacu Kultury „Pokażemy się całej Polsce!”. Tu każda litera była aktem odwagi.

Dlaczego ten błąd ma związek z… kuchnią molekularną?

Szef kuchni Wojciech Modest Amaro żartuje: „Jeśli pokarzę ci danie, znaczy że zasłużyłeś na karę przez gluten”. To kulinarny dowód, że nawet mistrzowie mogą świadomie bawić się błędami. Ale uwaga – w menu jego restauracji nigdy nie znajdziesz tej formy. To jak podawanie trujących grzybów w formie dekoracji – wyglądają apetycznie, ale lepiej ich nie próbować!

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!