przekonujący czy przekonywujący
Czy wiesz, że w jednym z najsłynniejszych polskich filmów romantycznych padło zdanie: „Jesteś najbardziej przekonujący, gdy milczysz”? Gdyby aktor użył formy z „y”, scenarzyści musieliby się tłumaczyć z błędu językowego – na szczęście miłosne wyznanie brzmiało idealnie pod względem gramatycznym!
Czy „przekonujący” ma coś wspólnego z koniem? Odkrywamy etymologiczną pułapkę
Choć mogłoby się wydawać, że przekonujący pochodzi od „konia” (przez skojarzenie z przedrostkiem „prze-”), prawda jest zupełnie inna. To przymiotnik utworzony od czasownika „przekonać”, który wywodzi się z prasłowiańskiego *konъ (znaczyć, mówić). To właśnie ta historyczna nić łączy współczesne słowo z dawnymi praktykami perswazji – nasi przodkowie „przekonywali” innych za pomocą słów, nie gestów.
Dlaczego „przekonywujący” brzmi jak językowe oszustwo?
Błędna forma przekonywujący często powstaje przez analogię do czasowników niedokonanych z przyrostkiem „-ywać”. Gdy mówimy „przekonywać” (czynność powtarzalna), niektórzy mechanicznie dodają „-ywujący” w imiesłowie. To językowa pułapka – w rzeczywistości imiesłów „przekonujący” pochodzi od czasownika dokonanego „przekonać”, który nie potrzebuje tego wydłużonego przyrostka. Wyobraź sobie, że próbujesz namówić przyjaciela na wyjazd w góry: „Ten widok z przełęczy będzie przekonujący” – tu nie ma miejsca na „y”, tak jak nie ma miejsca na wątpliwości w twojej argumentacji.
Perswazja w akcji: jak mistrzowie słowa używają poprawnej formy?
W przemówieniu noblowskim Wisława Szymborska użyła konstrukcji: „Poeta musi być przekonujący w każdym milczeniu między słowami”. Literacki przykład pokazuje, że nawet w najsubtelniejszych kontekstach forma bez „y” pozostaje jedyną dopuszczalną. Podobnie w filmie „Ida” Pawlikowskiego padają słowa: „Twoja cisza jest bardziej przekonująca niż wszystkie kazania” – tutaj poprawna pisownia współgra z minimalistyczną estetyką dzieła.
Czy komputer może popełnić błąd w tym słowie?
Autokorekta w smartfonach często gubi się w językowych niuansach. Gdy wpiszesz „przekonywujący”, niektóre edytory tekstu podkreślą błąd, inne zaś – szczególnie te z ustawieniami regionalnymi – mogą przeoczyć. To dowód, że nawet sztuczna inteligencja czasem „przełącza się” na tryb niedokonany! Prawdziwym testem jest jednak ludzkie ucho: wypowiedz na głos „To była najmniej przekonująca wymówka” i „To była najmniej przekonywująca wymówka”. Czy wyczuwasz, jak druga wersja „zacina” się językowo?
Językowa archeologia: ślady błędnej formy w historii
W „Słowniku ortograficznym” z 1936 roku odnotowano ciekawy przypadek – forma przekonywujący pojawiała się w niektórych regionalnych gazetach jako lokalny dialektyzm. Jednak współczesna norma językowa wyrugowała tę wersję, podobnie jak archaiczne „jenerał” czy „kolumbowy”. Dziś błąd ten jest traktowany jak lingwistyczny anachronizm – użyj go, a możesz zostać posądzony o naśladownictwo stylu sprzed wieku!
Jak zapamiętać różnicę przez skojarzenie?
Wypróbuj mnemotechnikę opartą na kontraście: „PRZEKONUjący ma U jak argument Uderzający, PRZEKONYwujący ma Y jak Yyyyy… nie pamiętam”. Albo inaczej: gdy chcesz kogoś przekonać, musisz być przekonujący – oba słowa mają to samo „u” jak w „uargumentowany”. Natomiast „przekonywujący” z „y” kojarzy się z „ywką” w bieliźniarstwie – zupełnie niepasującą do poważnej dyskusji!
Błyskotliwe błędy: kiedy „przekonywujący” staje się komiczne?
W kabarecie TEY pojawił się kiedyś dialog: „- Jestem przekonywujący? – Nie, ty jesteś przekonywający… do tego, żeby cię nie słuchać!”. Ten językowy żart obnaża absurd błędnej formy – pokazuje, że dodanie „y” może nieoczekiwanie zmienić znaczenie wypowiedzi na przeciwne. Podobny efekt osiągnął autor memu, gdzie postać z czerwonym długopisem poprawia napis na billboardzie: „Nasza oferta jest przekonywująca!” na „…przekonująco słaba!”.
Czy w języku potocznym wolno używać niepoprawnej formy?
W swobodnych rozmowach czasem słychać: „No ale on tak przekonywująco to mówił!”. Choć językoznawcy kręcą głowami, takie potknięcia mają swoją socjolingwistyczną wartość – świadczą o żywotności języka. Jednak w oficjalnych tekstach błąd ten staje się językowym faux pas, porównywalnym do plamy na garniturze podczas ważnej prezentacji. Pamiętaj: każda dodatkowa litera „y” w tym słowie to jak przysłowiowa „piąta noga u stołu” – zupełnie niepotrzebna!
Od teatru do sali sądowej: gdzie poprawna forma ma kluczowe znaczenie?
W aktorskim świecie istnieje powiedzenie: „Dobry monolog to taki, gdzie słowa są przekonujące, a nie przekonywujące”. Różnica? Pierwsze wersja dotyczy autentyzmu, druga – nachalnej perswazji. Podobnie w prawie: gdy adwokat w mowie końcowej mówi „Dowody są przekonujące”, podkreśla ich moc. Gdyby użył formy z „y”, sędzia mógłby uznać to za nieświadome przyznanie, że dowody „przekonywują” (czyli wciąż trwają w procesie argumentacji).
Jak wielcy pisarze radzili sobie z tą pułapką?
W „Lalce” Prusa czytamy: „Stanisław mówił przekonująco, jak zawsze gdy bronił swoich racji”. Bolesław Prus, znany z dbałości o słowo, nigdy nie popełniłby błędu z „y”. Z kolei współczesny pisarz Andrzej Sapkowski w „Wiedźminie” używa konstrukcji: „Geralt miał w głosie ton przekonujący jak stalowy miecz”. W obu przypadkach poprawna forma współgra z charakterem bohaterów – jednoznacznych i pewnych swoich argumentów.
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!