quiz czy kuiz
Czy „kuiz” istnieje naprawdę? Prawda, która zaskoczy nawet polonistę
Gdyby wszystkie błędy ortograficzne zamienić w światła neonowe, kuiz świeciłby nad Warszawą jak drugi Pałac Kultury. Tymczasem jedyną poprawną formą jest quiz – krótkie, angielskie słówko, które w polszczyźnie zachowało swój pierwotny kształt niczym językowy dinozaur w bursztynie. Dlaczego więc co drugi uczeń (i nie jeden dorosły) uparcie dodaje tam magiczne „u”?
Czy wiesz, że pierwszy telewizyjny quiz w Polsce nadano w 1958 roku pod tytułem „Wielka gra”? Program prowadził Julian Kamykowski, a uczestnicy mogli wygrać… pralkę Franię! To właśnie wtedy słowo quiz na dobre weszło do masowej świadomości, choć pisownia od początku sprawiała kłopoty.
Skąd się wzięło to przeklęte „u” w środku?
Błąd kuiz to doskonały przykład językowej iluzji. Gdy wymawiamy „quiz”, głoska „ł” po „k” tworzy złudzenie fonetycznej przerwy, którą wielu użytkowników języka próbuje wypełnić dodatkową literą. To tak, jakbyśmy chcieli napisać „Łukasz” jako „Wułkasż” – mówimy trochę inaczej, niż zapisujemy.
Historyczna zagadka: jak Niemcy pomogli utrwalić błąd?
W latach 90. niemiecka telewizja RTL emitowała program „Quiz-Duelle”, który w Polsce odbierano przez satelitę. Widzowie, słysząc niemiecką wymowę [kwis], zaczęli nieświadomie łączyć oba języki. Stąd w listach do redakcji „Tele Tygodnia” pojawiały się prośby o „kuiz muzyczny” – pierwsza fala masowych błędów ortograficznych.
Kultowe przykłady z popkultury
W serialu „Ranczo” ksiądz proboszcz organizuje wieczór parafialny z „kuizem biblijnym”, co wywołuje salwy śmiechu wśród bardziej oczytanych parafian. Ten celowy zabieg scenarzystów świetnie pokazuje, jak błąd może stać się narzędziem komizmu. Tymczasem w prawdziwym świecie sytuacje bywają mniej zabawne – wystarczy spojrzeć na ogłoszenie: „Poszukujemy hostessy do prowadzenia kuiszu w alkomacie” (sic!).
Jak zapamiętać na zawsze? Przepis na mnemotechniczną bombę
Wyobraź sobie, że „q” w quiz to głowa quizmistrza w kapeluszu, „u” i „i” to uczestnicy przeciągający linę, a „z” – zwycięzca unoszący puchar. Jeśli nadal mylisz, pomyśl o angielskim „I” (ja) ukrytym w �
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!