tą rzecz czy tę rzecz
Kulturowy spór gramatyczny: dlaczego nie zobaczysz tą rzecz w dobrym towarzystwie?
Gdyby polskie przypadki gramatyczne urządzały bal maskowy, forma tę rzecz paradowałaby w eleganckiej sukni biernika, podczas gdy jej sobowtórka tą rzecz – w przebraniu narzędnika – co chwila wpadałaby na meble. Ta językowa pomyłka to nie tylko domena uczniów, ale też celebrytów, polityków, a nawet… bohaterów literackich.
Czy wiesz, że w XVI wieku Jan Kochanowski bez skrupułów używał zarówno „tę”, jak i „tą” w bierniku? Dopiero XIX-wieczni językoznawcy uznali to za przejaw „niekonsekwencji”, rozpętując jeden z najdłuższych sporów w historii polskiej ortografii!
Dlaczego „tą kobietę” brzmi jak językowa zdrada?
Wyobraź sobie, że przypadki gramatyczne to rodzina: biernik (kogo? co?) i narzędnik (z kim? z czym?) to rodzeństwo, które często się myli. Gdy mówimy „Widzę tę kobietę„, biernik domaga się swojej prawowitej formy. Ale w zdaniu „Idę z tą kobietą„ – już narzędnik przejmuje pałeczkę. Problem pojawia się, gdy nieświadomie mieszamy te formy, jak w viralowym memie: „Złapałem tą rybą!” – gdzie narzędnik próbuje udawać biernik.
Czy Mickiewicz kiedykolwiek napisałby „tą rzecz”?
W „Panu Tadeuszu” znajdziemy pouczający przykład: „I tę rzecz najpilniej ukrywał przed światem”. Romantyczni wieszcze nie mieli wątpliwości – ich listy miłosne pełne są zwrotów typu „Kocham tę kobietę bardziej niż słowa”. Ciekawe, że współczesne serialowe dialogi często łamią tę zasadę: w popularnym show pewien detektyw pyta „Widziałeś tą broń?”, co językoznawcy komentują z przekąsem: „To nie broń palna, ale językowa!”
Dlaczego Twój mózg uparcie chce mówić „tą”?
Neurolingwiści wskazują na zjawisko hiperpoprawności – nasz umysł, próbując uniknąć „tę” które brzmi archaicznie, tworzy fałszywą analogię do częściej słyszanych form narzędnika. To jak gramatyczny efekt Mandeli! Przykład? W reklamowym sloganie „Wypróbuj tą nową kawą!” błąd staje się tak powszechny, że wielu odbiera go jako poprawny.
Jak rozpoznać językowego oszusta?
Wypróbuj prosty test: jeśli możesz zastąpić formę męskim odpowiednikiem „tego”, użyj tę. „Widzę tę rzecz„ = „Widzę tego psa”. Gdyby było „Widzę tą rzecz„, analogicznie musiałoby brzmieć „Widzę tym psem” – co od razu razi absurdem. Ten trik wykorzystał nawet jeden stand-uper w żarcie: „Mówię tę kwestię, nie tą kwestią – chyba że akurat gram narzędnikiem!”
Językowe archeologia: skąd się wziął ten bałagan?
W XV-wiecznych kronikach znajdziemy zaskakujące zapisy: „I wziął tą żonę za rękę”. Dopiero reforma ortograficzna z 1936 roku oficjalnie uznała taką formę za błędną. Ciekawostka: w gwarach podhalańskich do dziś mówi się „widzisz tą dziewkę”, co językoznawcy traktują jak żywą relikwię – językowy odpowiednik skamieniałości.
Popkultura vs poprawność: kto wygrywa?
W kultowym filmie „Seksmisja” pada słynne: „Widzę tę przyszłość inaczej” – dialog specjalnie napisany poprawnie, by podkreślić intelekt bohaterki. Kontrastuje to z celowo błędnym „Zrób tą miną!” w komedii romantycznej, gdzie błąd ma uwydatnić prostoduszność postaci. To dowód, że świadome łamanie norm bywa narzędziem artystycznym!
Jak nie dać się złapać w językowe sidła?
Wypróbuj mnemotechnikę aktora: gdy mówisz „tę rzecz„, wyobraź sobie, że kończysz zdanie jak w teatralnej deklamacji – ta forma brzmi bardziej dostojnie. Albo zapamiętaj rymowankę z jednego kabaretu: „Kto mówi tą rzecz, ten jakby mówił: chcę jechać tym wież!”
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!