🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

wifi czy wi-fi

Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Czy wiesz, że wi-fi pierwotnie było żartem? Twórcy nazwy inspirowali się terminem „hi-fi”, ale litera „i” wcale nie oznaczała „internet” – to przypadkowa igraszka słowna, która przetrwała dekady!

Gdy ekran smartfona migocze hasłem „brak połączenia”, większość z nas instynktownie szuka wi-fi, nie wifi. Ta pozornie błaha różnica – obecność myślnika – to językowy paradoks, który dzieli purystów od pragmatyków. Oficjalnie jedyna poprawna forma w polszczyźnie to zawsze wersja z łącznikiem.

Dlaczego myślnik w wi-fi to nie fanaberia?

Historia tego określenia przypomina detektywistyczną zagadkę. W 1999 roku konsorcjum IEEE wymyśliło nazwę dla nowego standardu bezprzewodowego, celowo nawiązując do popularnego wówczas terminu „hi-fi”. Choć później tworzono legendę, jakoby „wi-fi” oznaczało „wireless fidelity”, był to wyłącznie marketingowy wymysł. Ten etymologiczny żongler sprawił, że łącznik stał się integralną częścią słowa – podobnie jak w pierwowzorze.

Czy język polski nienawidzi technologii?

Wbrew pozorom, spór o wi-fi vs wifi to nie walka tradycji z nowoczesnością. Rada Języka Polskiego konsekwentnie podkreśla, że zapis musi odzwierciedlać oryginalną formę znaku towarowego. Ciekawostka: gdy w 2006 roku Wi-Fi Alliance próbowało zastąpić łącznik logo „yin-yang”, polscy językoznawcy i tak uparli się przy myślniku!

Gdzie nawet Stephen King się myli?

W powieści „Outsider” król horroru opisuje śledztwo w sieci wifi – błąd tłumaczenia, który prześlizgnął się przez redakcję. To doskonały przykład, jak globalna dominacja angielskiego (gdzie obie formy funkcjonują) wpływa na lokalne praktyki. Polski czytelnik może jednak żartować, że duchy w książce Kinga grasują w sieci właśnie przez brak łącznika…

Jak reklamodawcy grają naszą nieuwagą?

Marketingowcy uwielbiają lingwistyczne pułapki. W 2019 roku jedna z sieci komórkowych rozbiła billboard z hasłem „WIFIj na wakacje!”. Gra słów działała tylko przy błędnej pisowni – Rada Etyki Reklamy interweniowała, ale kampania już zdążyła utrwalić wifi<

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!