zoologiczny czy zologiczny
Dlaczego ogród zoologiczny nie lubi skrótów? Sekrety jednej literki
Gdyby zwierzęta potrafiły pisać, pewnie protestowałyby przeciwko zologiczny. Jedyną poprawną formą jest zoologiczny, co łatwo zapamiętać dzięki… lwom i papugom. To nie przypadek, że w słowie tym roi się od podwójnych „o” jak w zwierzęcych oczach – ta literacka wizja ma solidne podstawy językowe.
Czy wiesz, że w 1932 roku podczas otwarcia warszawskiego ZOO ktoś pomylił litery w napisie na bramie? Przez tydzień widniało tam „Zologiczny”, co stało się pretekstem do żartów: „Wchodzisz tu jak zoolog, a wychodzisz jak logiczny problem”.
Skąd się wzięły te dwa „o” w środku?
Podwójne „o” to spadek po greckim „zōon” (żywa istota). Gdy w XIX wieku tworzono polskie terminy naukowe, zachowano tę samą logikę co w niemieckim „zoologisch” czy angielskim „zoological”. Próba skrócenia do jednego „o” przypominałaby serwowanie niedźwiedziom polarnym kostek lodu z dziurawym środkiem – pozornie podobne, ale zupełnie bez sensu.
Czy Mickiewicz popełniłby ten błąd?
W „Panu Tadeuszu” znajdziemy wprawdzie sarny i żubry, ale nie termin „zoologiczny”. Gdyby jednak romantycy używali tego słowa, na pewno zachowaliby podwójne „o” dla rytmu. Wyobraźmy sobie: „Telimena w swym gniewie zoologicznym / Rzucała w Hrabię słoikiem z chrząszczem tropikalnym” – wers traciłby rytm z pojedynczym „o”.
Błąd, który zmienia rzeczywistość
W 2017 roku pewne wrocławskie gimnazjum zamówiło tabliczkę „Pracownia zologiczna”. Gdy przyszła pora na zajęcia z bezkręgowcami, uczniowie zastali… laboratorium logiki matematycznej. Nauczyciel biologii dostał białej gorączki, a dyrektor musiał tłumaczyć się przed kuratorium.
Jak rozpoznać fałszywe „zologiczne” produkty?
Na rynku kosmetyków roi się od pseudo-naukowych określeń. Krem „z zologicznymi
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!