🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

niby-gwiazda czy niby gwiazda, nibygwiazda

Niby – gwiazda, a taka z niej nibynóżka.

Niekiedy nasuwają się pytania, dlaczego w niektórych przypadkach „niby” pisze się rozdzielnie, podczas, gdy widzi się dużo przykładów z łączną pisownią. Naturalnym jest, że pojawiają się wątpliwości. Czym to „niby” jest i co to właściwie oznacza?
Wydawałoby się, że w ten sposób chcemy osłabić wydźwięk, znaczenie jakiegoś osiągnięcia, rzeczy, działania. I mielibyśmy rację! To właśnie robi cząstka, o której aktualnie mówimy – ma ona nadać wypowiedzi odcień pozorności lub podobieństwa. Wyraża także nasze krytyczne podejście, dystans, niedowierzanie. Niekiedy chcemy także poprzez to słówko porównać kogoś lub coś, by lepiej zobrazować naszą myśl.
Bo czyż nie mówimy o kimś na przykład „o, taki to niby-ekspert z niego” by tę osobę wyszydzić i zasugerować, że tak naprawdę wcale się nie zna? Albo „o, niby-gwiazda się znalazła!”, pokazując, że dość krytycznie do tego podchodzimy? Oczywiście! Podobnie jest z porównaniami. Mówiąc o kimś „on jest miękki niby gąbka, wszystko chłonie” lub „niby przyjazny, ale jak żmija”, przedstawiamy naszą myśl w bardziej obrazowy sposób, łatwiejszy do wyobrażenia sobie.
I chociaż słyszymy to łącznie, zapisujemy osobno (co istotne, z dywizem lub bez!). Tylko dlaczego? Wszakże czy nie wszystko jedno, czy napiszemy o kimś „nibygwiazda” lub „niby-gwiazda”?
O dziwo jest to dość istotna różnica! Otóż nibygwiazda jest obiektem w kosmosie, inaczej zwana kwazarem, i odpowiada – przynajmniej po części – za promieniowanie radiowe, stanowiąc jego silne źródło. Nie chcielibyśmy kogoś nazwać źródłem promieniowania, mając na myśli coś całkowicie innego, prawda? Co istotne, postanowiono to uprościć – i w terminach naukowych piszemy „niby” łącznie, na przykład przy omawianiu prac przyrodniczych bądź astronomicznych. Tak więc jeśli widzimy nibynóżkę, nibygwiazdę, czy nibyjagodę, możemy być spokojni – nie jest to błąd, a czyjaś rozprawa naukowa.
Co natomiast z naszą „niby-gwiazdą”, która ostatecznie okazała się nią nie być (gdybyśmy ją zapisali bez dywizu)?
Jeśli opisujemy kogoś lub coś rzeczownikiem lub przymiotnikiem, zawsze dodajemy łącznik. Tylko dlaczego? Powracamy tutaj do drugiego akapitu – chcąc wyrazić nasze odczucia lub opinię, określić pozory czegoś, kierujemy się zasadą pisania dywizu. Wówczas „niby” z łącznikiem stanowi synonim wyrażeń „pozornie”, „rzekomo”.
Używając natomiast porównania, nie stosujemy łącznika. Biorąc pod uwagę poprzednie akapity, wydaje się to logiczne – stosując „niby” w tym kontekście, nie powiemy „on jest jak niby-gąbka” gdyż sugerowałoby to, że jest rzekomo gąbką! Tak więc trzymajmy się zasady nie pisania łącznika podczas porównywania, gdyż niechcący możemy uczynić kogoś nibygwiazdą lub nibynóżką.

„Po czym odróżnisz nibygwiazdę od niby-gwiazdy?”

„- O, patrzcie go! Taki z niego niby-ekspert! Specjalista od siedmiu boleści się znalazł.
– Myślałam, że jest prawdziwym specem…
– Nie wierz w to, moja droga. Ten człowiek to szarlatan. Jeśli przyjdzie co do czego, to puf! zniknie niczym niby dżinn jakiś!”

„- Kim on niby jest? Niby-Polak, niby-Afroamerykanin, niby-egzotyczny jakiś.
– Dzisiaj wszystko jest takie jakieś udawane. O, na przykład popatrz na nasze miasto. Niby Warszawa, a przecież to jakieś Wilkowyje.”

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!