Krasnolud Bombur – J. R. R. Tolkien – Hobbit

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Krasnolud Bombur – J. R. R. Tolkien – Hobbit, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Bombur to drugoplanowy bohater książki ,,Hobbit” Johna Ronalda Reuela Tolkiena. Jest jednym z członków kompanii Thorina niespokrewnionym z rodem Durina, ale wywodzącym się od mieszkańców Morii.
Postać często narzekającego, ale niezwykle walecznego krasnoluda poznajemy w trakcie jego pierwszego spotkania z przyszłymi kompanami wyprawy w Bag End w domu Pana Bagginsa.
Bombur był najgrubszym i najcięższym członkiem kompanii Thorina. Ze względu na swą tuszę poruszał się niezgrabnie w dość charakterystyczny dla siebie sposób. Na głowie nosił zielony kaptur.
Podczas długiej pełnej niebezpieczeństw wyprawy do Ereboru dał się poznać jako miłośnik muzyki, był posiadaczem pięknego bębna.
W trakcie ucieczki z Gór Mglistych on i jego towarzysze musieli nieść Bilba Bagginsa na swoich plecach. Kiedy przyszła pora na Bombura ujawniła się jedna z dominujących cech jego charakteru – był niezadowolony, wręcz nieszczęśliwy. Mimo iż był sporej postury z wielką niechęcią podjął się nieść hobbita.
Bombur lubił chodzić swoimi ścieżkami, nie znosił się podporządkowywać. Kiedy znaleźli gościnę w domu Beorna i czarodziej Gandalf kazał krasnoludom wchodzić do domu w odstępach co pięć minut, Bombur nie zastosował się do jego prośby. Ze względu na swój wzrost nie odczekał pięciu minut i gdy ostatnia para krasnoludów weszła do domu, on wbiegł za nimi. Był zły, że zostawiono go samego i to w dodatku na samym końcu.
Bohater przeżył niezwykłe zdarzenie. Po kilku dniach wędrówki, kiedy przeprawiali się przez Mroczną Puszczę, natrafili na Zaczarowaną Rzekę. Dzięki bystremu wzrokowi Pana Bagginsa udało się zdobyć łódkę. Krasnoludowie kolejno przepływali rzekę. Ostatni, z oczywistych powodów – miał płynąć Bombur. Towarzysze zdawali sobie sprawę, że nikt nie zmieściłby się z nim w łódce, bo sam Bombur zajmował większą jej część. I tym razem bohater był niezadowolony -miał dosyć bycia ostatnim! Wiedział jednak, że kłótnia z przywódcą wyprawy nie skończyłaby się dobrze. Gdy przyszła jego kolej niespodziewanie nad głowami krasnoludów pojawił się jeleń, który jednym susem przeskoczył strumyk i wylądował po drugiej stronie. Przez nieuwagę, niezdarność i pod wpływem nagłego pojawienia się niezwykłego zwierzęcia bohater wpadł do czarnego potoku. Magiczna woda sprawiła, że wpadł w otchłań mrocznego nurtu i zapadł w głęboki sen. Na szczęście kompanom udało się go wyciągnąć z wody, choć biedak był przemoczony do suchej nitki, jednak bohater nie odzyskał świadomości i krasnoludy musiały taszczyć

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!