Krzycka Ewelina – E. Orzeszkowa – Dobra pani

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Krzycka Ewelina – E. Orzeszkowa – Dobra pani, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Tytułową postacią opowiadania Elizy Orzeszkowej pt. : ”Dobra Pani” jest Ewelina Krzycka. Jest to dojrzała kobieta blisko czterdziestoletnia, ale bardzo atrakcyjna. Piękna brunetka często ubrana na czarno, bardzo dbała siebie i swój wygląd.
Mieszkała w małym miasteczku Ongrodzie. Była zamożną wdową, mieszkała w pięknie urządzonej willi. Przez całe swoje życie miała do dyspozycji kucharzy, pokojówki i sprzątaczkę. Mimo tych wszystkich rzeczy i sług, które posiadała była wciąż niezadowolona ze swojego życia. Miała uczucie, że się starzeje i ubywa jej sił. Kiedyś bardzo dużo podróżowała i mogła wtedy brać udział w różnych akcjach i kwestach charytatywnych. W okolicy nie widziała dla siebie żadnych atrakcyjnych akcji pomocowych, po których ktoś okazywałby jej wdzięczność. Mimo że pomagała ludziom ubogim z Ongrodu to nie do końca miało to dla niej duże znaczenie. Lubiła być podziwiana za swoją dobroczynność. Gdy w Ongrodzie utworzono Towarzystwo Dam Dobroczynnych bardzo chętnie brała udział w spotkaniach. Do jej zadań należało wyszukiwanie biednych ludzi w okolicy, którym potrzebna jest pomoc. Mimo że Ewelina Krzycka był przedstawiona do tej pory jako osoba hojna i gotowa poświecić swój majątek dla biednych to po wstąpieniu do organizacji dała się poznać jako niekoniecznie szlachetna osoba. Po tej wypowiedzi:” O ucho jej obiją się dziękczynne i błogosławiące wyrazy tych, pośród których zjawi się niby anioł pomocy i pocieszenia” możemy wywnioskować, że bawi się pomaganiem innym i liczy tylko na słowa wdzięczności. Prawdę mówiąc, nędza i ubóstwo wywołuje w niej odrazę.
Pewnego dnia w jednej z ubogich rodzin w okolicy znalazła dziewczynkę, która bardzo jej się spodobała. Ponieważ zawsze chciała mieć dziecko to ja przygarnęła pod swój dach. Obiecała rodzinie, że będzie ją kochała i troszczyła się o nią jak o własne dziecko. Kiedy ciotka przyprowadziła dziewczynkę po raz pierwszy do willi Pani Eweliny Krzyckiej, dziecko było zaniedbane i brudne. Bohaterka brzydziła się dzieckiem, żeby ją przytulić najpierw służącą musiała umyć i pięknie ubrać małą pięcioletnią Helcię w piękną

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!