Pan – w mitologii greckiej towarzysz Dionizosa

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Pan – w mitologii greckiej towarzysz Dionizosa, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Pan- towarzysz Dionizosa.
Imię Pan oznacza ,,wszystko” lub ,,cały”. Noszący to imię pochodził z Arkadii. Zgodnie z jednym z wielu źródeł o nim jego rodzicami byli Hermes (bóg dróg, podróżnych, kupców, złodziei, a także posłaniec bogów) i nimfa Dryope. Według innego jego ojcem był albo Hermes, albo Apollo (bóg światła, poezji, muzyki, wróżb, prawdy, jak i również przewodnik Muz), a matką Penelopa (żona Odyseusza). Jeszcze inne źródło podaje, że był on potomkiem Zeusa (boga nieba, a ponadto władcy bogów i ludzi) i Kallisto (nimfy leśnej, hamadriady). Pan był pół- człowiekiem, pół- kozłem (od pasa w górę wyglądał jak mężczyzna, jednak posiadał brodę i różki oraz ogon, a nogi miał włochate jak kozioł), więc z wyglądu przypominał satyra. Utożsamiany był z faunem lub bogiem lasów- Silvanusem. Został on okrzyknięty bogiem opiekuńczym lasów i pól, strzegącym pasterzy, a ponadto ich trzód. Bardzo często uważano go również za boga płodności. Jego atrybutem stały się Fletnia Pana, kij pasterski, wieniec jodłowy bądź jodła trzymana w ręce. Bóg ten słynął ze zwinności i umiejętności tanecznych.
Pan w dzieciństwie nie miał łatwo, ponieważ zostawiła go matka.
Jednak, gdy ojciec, po odrzuceniu Pana przez matkę, zaniósł go na Olimp, wszyscy się nim zachwycali, szczególnie Dionizos (bóg wina i winnej latorośli), który wręcz przepadał za jego towarzystwem. W późniejszym czasie Pan przyłączył się do orszaku tego boga.
Jedną z ważniejszych historii jest ta, która opowiada o tym, jak Pan zrobił swoją fletnię. Na drodze życiowej tego boga pojawiła się Syrinks. Była ona niezwykle urodziwą nimfą arkadyjską. Gdy dostrzegł ją bożek opiekuńczy, postanowił ją posiąść. Nimfa, uciekając przed jego napastowaniem nad strumień, napotkała nimfy rzeczne. To one udzieliły jej pomocy, przemieniły ją w rzeczną trzcinę. Gdy zawiał wiatr, z sitowia dało się słyszeć oszałamiający dźwięk. Pan, zauroczony słodką melodią, zerwał trzcinę i utworzył z niej instrument, który nazwał syringą. Tak właśnie powstała fletnia.
Wartą

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!