Trolle – J. R. R. Tolkien – Hobbit

Trolle w książce „Hobbit, czyli tam i z powrotem” napisanej przez Johna Ronalda Reuela Tolkiena występują jako bohaterowie epizodyczni.
Zostały wyhodowane już w Pierwszej Erze przez w Morgotha. Uczestniczą tylko w jednym, krótkim wątku. Nie są one (przynajmniej te) tak jak krasnoludy istotami szlachetnymi, dobrymi. W tej powieści występują jako istoty przyprawiające nie małych kłopotów bohaterom. Ich czyny zazwyczaj były wyjątkowo nikczemne (zabijali ludzi, okradali, czasami nawet całe wsie). Trolle miały na imię William, Bert, Tom. Olbrzymy siedziały przy ognisku, gdy Bilbo je ujrzał. Ich twarze na pierwszy rzut oka wydawały się agresywne, a wzrost… były naprawdę ogromne. Ich siła, mocne ręce, ostre zęby naprawdę przyprawiały o dreszczyk strachu. Nie są one istotami mądrymi, inteligentnymi, lecz mimo to budzą niechęć oraz przerażenie wśród innych postaci. Nie posiadały szacunku, przyjaznych stosunków nawet ze sobą. Gobliny oraz ludzi zabijały, a ze sobą wzajemnie często wdawali się w wyjątkowo nieprzyjemne bójki. Niektóre, a nawet większość z nich nie umie w ogóle mówić. Tym, którym jednak udało się zazwyczaj stosują początki Czarnej Mowy orków. Zwykle trolle mieszkały w podziemnych grotach lub jaskiniach. W przypadku olbrzymów, o których opowiada ta książka ich piwnica była brudna, dla krasnoludów i hobbita ciężko było w niej oddychać przez zaduch panujący tam. W jaskini znajdowało się mnóstwo broni, którą kompania przywłaszczyła sobie. Te trolle wyjątkowo często się kłóciły, co po części uratowało życie drużynie. Zwykle często si