Zbójcy – A. Mickiewicz – Powrót taty

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Zbójcy – A. Mickiewicz – Powrót taty, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Słowo „zbój” budzi skojarzenia negatywne. Spotykając zbója na swojej drodze, można spodziewać się najgorszego. Jego zamiary są zazwyczaj niecne, a żeby osiągnąć swój cel, czyli wzbogacić się cudzym kosztem, nie cofnie się przed niczym. Zbój jest zatem okrutny, bezwzględny i chciwy. A jak jest w balladzie „Powrót taty” Adama Mickiewicza? Czy jest jakakolwiek szansa, żeby zbój się nawrócił?
Pewien kupiec wybrał się w drogę, ale jego nieobecność się przedłużała. Wówczas mama poprosiła dzieci, aby udały się za miasto, na wzgórze, gdzie znajduje się cudowny obraz, by tam pomodliły się o powrót taty. Ledwie rozbrzmiały pierwsze modlitwy, a potem rozległ się śpiew litanii do Najświętszej Matki, a już ojciec zajechał na czele orszaku. Radość długo oczekiwanego powitania szybko została zmącona, gdyż nieoczekiwanie kupcy zostali zaatakowani przez zbójów. Było ich dwunastu. Nosili długie wąsy i brody. Ich oblicza budziły grozę, podobnie jak to, co ze sobą nieśli. „Noże za pasem, miecz u boku błyska, / W ręku ogromna buława”.
Sytuacja wyglądała dramatycznie. Bezwzględni łotrzy byli gotowi zabić wszystkich, byle tylko zagarnąć kosztowne towary i pieniądze dla siebie. Aby zastraszyć kupców, krzyczeli, grozili im i wymachiwali bronią. „Nie słucha zgraja, ten już wóz wyprzęga, / Zabiera konie, a drugi /”Pieniędzy! „krzyczy […]” – czytamy. Ojciec błagał o litość. Był w stanie oddać im wszystko, byle tylko odzyskać wolność. Wie, że napastnicy są w stanie zrobić krzywdę także jego dzieciom. Wówczas w imieniu całej bandy wystąpił najstarszy i najgroźniejszy zbójca. Napięcie sięgało zenitu i… nagle zdarzył się cud.
Okazało się, że grupa zbójców działa świadomie i z p

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!