Buda – psu na budę

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Buda – psu na budę, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Wszyscy wiemy, że psy nie przepadają za mieszkaniem w budzie. Zwłaszcza takiej, która latem przypomina piekarnik, a zimą zamrażalkę. Wolą mieszkać w ciepłym domu, a za dnia biegać po łąkach, zamiast być przypiętym łańcuchem do budy. Psu buda jest zupełnie nie potrzebna! I to właśnie oznacza ten zwrot frazeologiczny – że coś jest nam wybitnie niepotrzebne. Inną wersją tego powiedzenia jest „psu na buty”, znaczy zupełnie to samo, jednak jest bardziej absurdalne.

Przykłady:

Syn: Ale mamo! Ja chcę tą grę! Ja muszę ją mieć! Kup mi!
Mama: Ale przecież masz już gry… A kolejna jest jak psu na budę.
Syn: To jest gra o wampiro-kotach! Tam nie ma żadnego psa!
Mama: Tak się tylko mówi… Pogadamy o tej grze innym razem.

Biznesman: Te nowe przetargi są jak psu na budę. Kto wymyśl

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!