Lilije – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Zamień czytanie na oglądanie!
,,Lilije” to ballada napisana przez Adama Mickiewicza. Dotyczy wydarzeń za czasów panowania Bolesława Śmiałego, kiedy to król Bolesław, wracając ze słynnej wyprawy na Kijów, rozkazał, aby niewierne żony żołnierzy karać śmiercią.
Utwór skupia się na poczuciu winy i niedającym kobiecie spokoju wyrzutom sumienia po zamordowaniu męża. Uczy, że za każde przewinienie czeka nas kara, której nie da się uniknąć.
O co chodzi w utworze?Młoda kobieta, aby uniknąć kary za niewierność, zdecydowała się na desperacki krok – zabójstwo. Ciało mężczyzny zakopała na łące obok lasu i zasadziła w tym miejscu lilie, chcąc w ten sposób ukryć swoją zbrodnię. Kiedy skończyła, udała się przez łąki do pustelnika, aby ten udzielił jej rozgrzeszenia i wyznaczył pokutę. Morderczyni obawiała się. że jej tajemnica wyjdzie na jaw. Ważną rolę odgrywa tu natura, która podczas jej ucieczki dawała znaki, że potępia jej czyn.:”Zmrok pada, wietrzyk wieje;
Ciemno, wietrzno, ponuro.
Wrona gdzieniegdzie kracze
I puchają puchacze”
Podczas rozmowy z pustelnikiem kobieta wyznała mu, co zrobiła, i błagała, aby rzekł, co ma uczynić, żeby jej zbrodnia okryła się wieczną tajemnicą. Pustelnik, zaskoczony jej postępowaniem (myślał, że żałuje swoich czynów, podczas gdy ona tylko obawiała się kary) kazał jej udać się w spokoju do domu, ponieważ jej tajemnicę wyjawić mógł tylko jej zmarły mąż.
Kiedy wróciła do domu, dzieci wypytywały ją, gdzie jest ich tata. Ona odpowiedziała, że został w lesie i wróci wieczorem. Po tygodniu czekania dzieci zapomniały o ojcu. Kobieta jednak nie umiała zapomnieć. Powoli traciła zmysły. Słyszała wieczorem kroki, stukania, głos męża wołający swoje dzieci. Wyrzuty sumienia nie pozwalały jej spać i być szczęśliwą.
Pewnego poranka usłyszała zbliżających się gości. Byli to bracia jej męża. Gdy spytali, gdzie jest ich brat, Pani skłamała, mówiąc, że zginął na wojnie. Oni jednak zapewnili ją, że nie zginął, ponieważ wracał wraz z nimi. Chcąc zrobić niespodziankę swojej żonie, poszedł inna drogą, aby być na miejscu przed nimi. Kobieta ze stresu zemdlała, a usprawiedliwiając się, mówiła, że to z radości.
Czekali kilka dni, lecz po ich bracie nie było śladu.
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!