Warkoczyk – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Warkoczyk – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Kilka słów o autorze

Tadeusz Różewicz urodził się 9 października 1921 roku w Radomsku, a zmarł 24 kwietnia 2014 roku we Wrocławiu. Był polskim poetą, prozaikiem, dramaturgiem i scenarzystą. Zaliczał się także do członków Wydziału VI Twórczości Artystycznej Polskiej Akademii Umiejętności. Warto zaznaczyć, że autor był jednym z kandydatów do otrzymania literackiej Nagrody Nobla. Jego twórczość porusza m.in. wątek jednostki zagubionej w wojennym i powojennym świecie. Inspirację czerpał jako naoczny świadek większości zdarzeń, bowiem poeta był zaprzysiężony w AK, nosząc pseudonim „Satyr”. Walczył o dobro ojczyzny na terenie powiatów radomszczańskiego, koneckiego, opoczyńskiego, włoszczowskiego oraz częstochowskiego. Jednym z wierszy w twórczości autora jest omawiany „Warkoczyk”. Stanowi element „Pięciu po­ema­tów” wydanych 1950 roku. Choć Tadeusz Różewicz nigdy nie trafił do obozowego transportu, do Muzeum Auschwitz – Birkenau udał się po jego otwarciuTo, jak i i wiele innych dzieł z tamtego okresu cechuje duże nagromadzenie emocji, które udzielają się także czytelnikowi.

Analiza i interpretacja wiersza

Poeta porusza w utworze tematykę wojenną. Pod pozornie niewinnym tytułem „Warkoczyk” kryje się doskonale przedstawiony, przykry obraz cierpienia ludzi w obozach koncentracyjnych. Podczas II wojny światowej umarło wiele mężczyzn, kobiet i dzieci. Losy tych ostatnich świetnie ujął Tadeusz Różewicz. Autor przenosi czytelnika do miejsca obozu koncentracyjnego. Wiersz rozpoczyna się od informacji o przyjeździe transportu kobiet, którym ogolono głowy. Utracone włosy leżały wymieszane na ziemi. Czterej robotnicy zamiatali je miotłami zrobionymi z lipy. Wszystkie w jedno miejsce – do skrzyń. Ich właścicielki zostały uduszone w komorach gazowych. Straciły życie, a piękne oraz zadbane włosy stały się sztywne i suche. „Szpil­ki
i ko­ścia­ne grze­bie­nie” nie podkreślały już ich urody, były niepotrzebne. Poeta ubolewa nad utratą. Podkreśla to następującymi słowami:
„Nie prze­świe­tla ich świa­tło
nie roz­dzie­la wiatr
nie do­ty­ka ich dłoń
ani deszcz ani usta”. Z tych wersów możemy wyciągnąć śmiało wnioski. Nie chodzi o same włosy, a o utracone życia.
Zwracając uwagę na tak ważny element urody, autor przekazuje niespełnione losy kobiet. Być może nie zaznały miłości, nie założyły rodziny, bądź zostały od własnej oderwane. Przedwcześnie i niegod

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!