Książka – Edward Szymański – Analiza i interpretacja
Zamień czytanie na oglądanie!
Kilka słów o autorze
Edward Szymański urodził 9 września 1907 roku w Warszawie. Był lewicowym poetą oraz dziennikarzem i satyrykiem. Znany jest także jako działacz PPS. Był studentem Uniwersytetu Warszawskiego. W życiu pełnił różne zawody między innymi nauczyciela i robotnika. Miał dwie żony. Pierwsza wcześnie zmarła. Z drugą – Natalią – doczekał się dwójki dzieci, Ewy i Łukasza.
Podczas wojny był przetrzymywany przez trzy miesiące w warszawskim więzieniu Pawiak. Edward Szymański zmarł 15 grudnia 1943 roku. Miejscem jego śmierci był niemiecki obóz koncentracyjny KL Auschwitz.
Na jego cześć, imieniem artysty nazwane są niektóre szkoły w Polsce.
Analiza i interpretacja utworu
Ten tekst dotyczy wiersza pod tytułem „Książka”
autorstwa Edwarda Szymańskiego. Utwór opowiada o spersonifikowanej książce, która sprawia wrażenie jakby przemawiała do czytelnika i tworzyła autoreklamę. Przedstawia bowiem zalety wynikające z sięgania po nią.
Dzieło zaczyna się następującymi wersami:
„Witam cię kartek szelestem,
Tytułem na pierwszej stronie,
witam!”.
Podmiot liryczny zwraca się tutaj do swojego adresata bezpośrednio. Odbiorcą słów książki jest czytelnik, który przyswaja treść utworu. Przenosi się on w magiczny świat, w którym mówi do niego uosobiona lektura. W tym fragmencie widać podekscytowanie, które żywi książka z powodu tego spotkania, zaznacza też, że dzięki swojej zawartości może opowiedzieć człowiekowi określoną historię.
Zacytujmy kolejne dwa wersy utworu:
„Bo po to przecież jestem,
Żebyś mnie ujął w dłonie
I czytał!”.
Końcowe wersy pierwszej strofy nawiązują do poprzednich.
Skoro lektura „wita tytułem” to oznacza, że zachęca do jej przeczytania. Sens tego fragmentu leży więc w tym, aby nakłonić czytelnika do sięgnięcia po książkę.
Druga i trzecia zwrotka brzmią następująco:
„Kiedy jesz obiad – na zdrowie!
Gdy chcesz się bawić – baw się!
Ja ci nie bronię!
Ale gdy chcesz mieć opowieść
O wszystkim, co najciekawsze –
Ja ci się skłonię!
Kiedy ci smutno będzie,
Kiedyś samotny, chory;
Bez przyjaciela –
Ja z tobą pójdę wszędzie,
Poprzez zimowe wieczory,
W kraje wesela.”
Tutaj lektura przedstawia się jako dobry kompan. Mówi odbiorcy, że będzie z nim w czasie, gdy będzie smutny, chory lub samotny. Zapełni mu odczuwalny brak towarzystwa jeśli czytelnik nie ma przyjaciół. Wprowadzi go w ciekawą opowi
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!