Koncert życzeń – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Koncert życzeń – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Kilka słów o autorze

Tadeusz Różewicz urodził się 9 października 1921 roku w Radomsku. Zmarł natomiast 24 kwietnia 2014 roku we Wrocławiu.
Warto zaznaczyć, że autor był jednym z kandydatów do otrzymania literackiej Nagrody Nobla. Jego twórczość porusza m.in. wątek jednostki zagubionej w wojennym i powojennym świecie. Poeta był zaprzysiężony w AK, nosząc pseudonim „Satyr”. Walczył o dobro ojczyzny na terenie powiatów radomszczańskiego, koneckiego, opoczyńskiego, włoszczowskiego oraz częstochowskiego.

Analiza i interpretacja utworu

Ten tekst dotyczy dzieła Tadeusza Różewicza pod tytułem „Koncert życzeń”. W swojej treści odnosi się ono do szacunku międzyludzkiego.
Wiersz rozpoczyna podtytuł:
„Opowiadanie babuni z kraju
chrześcijańskiego”.
Na początku sądzimy więc, że będzie to przyjemny w odczuciu utwór. Wskazuje na to zarówno cytowany fragment, jak i sam tytuł. Życzenia przecież kojarzą się nam z czymś przyjemnym. Z tego wersu wynika też, że dzieło będzie dotyczyło starszej pani, która żyje w chrześcijańskim kraju, a więc pewnie jest jedną z wierzących, którzy szanują siebie nawzajem.
Pierwsza strofa wiersza brzmi następująco:
„Chodzę po domu na czworakach
Na palcach chowam się po kątach
Udaję starą salopkę
Miotełkę do zamiatania”.
Podmiotem lirycznym w tej części jest wspomniana wcześniej babunia. Stara się ona o to, aby być niezauważalną na co dzień. Wskazują na to podane przez nią przykłady przedmiotów, które udaje. Jest to miotełka do zamiatania i salopka, czyli rodzaj peleryny, okrycia wierzchniego. Zazwyczaj nie przywiązujemy dużej uwagi do tych i podobnych im rzeczy. Nie przeszkadzają nam w niczym, bo są nieszkodliwe. Właśnie to tworzy je niezauważalnymi. O to właśnie chodzi kobiecie. Mianowicie nie chce ona zaburzać pozornego ładu panującego w domu, w którym mieszka.
Wskazuje na to również kolejna strofa.
Cytując:

„Nie rzucam się w oczy w ten sposób
Uśmiecham się do wszystkich
Nawet do klamki słucham kroków”.
W tym momencie możemy sobie zadać pytanie. Jaka właściwe jest kobieta będąca tytułową babunią? Odpowiedź daje nam jasny obraz osoby cichej, wycofanej. Stara się ona uśmiechać do wszystkich, których spotka, ale jednocześnie unikać ludzkich spojrzeń, aby nie przeszkadzać. Tutaj pojawia się kolejne pytanie. Komu przeszkadza babunia?
Zacytujmy trzecią zwrotkę dzieła w celu dalszej analizy:
„Kiedyś wsadziłam palec do garnuszka
Z miodem
Odezwały się głosy trąb
Sąd ostateczny
Mdli mnie
Z miłości
Przedmioty mają zęby i pazury”.
Ten fragment możemy interpretować na różne sposoby. Symboliczne znaczenie miodu niesie za sobą dobrobyt jakiego doznała w przeszłości babunia. Wskazują na to słowa:
„Mdli mnie
Z miłości”.
Objawy towarzyszące człowiekowi po zjedzeniu nadmiaru miodu zostały przeniesione na sferę uczuć. Pr

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!