🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Miłość (2) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja

Krótka notatka pełna wartościowych informacji na temat wspaniałej Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: jest z miejscowości o nazwie Kossaków, urodziła się 24 listopada 1891 roku w Krakowie, a zmarła 9 lipca 1945 roku w Manchesterze. Była z zawodu poetką i dramatopisarką.
Jest nazywana poetką miłości, ponieważ ukazywała ją w nowym i interesującym świetle. W jej wierszach widoczna jest atmosfera realiów i codzienności. W pierwszych latach jej twórczości, wiersze, które pisała były pełne jasnej, radosnej i żartobliwej tonacji. ,, Cisza leśna” była początkiem jej fascynacji zjawiskami przemijania, starości, śmierci i tym podobnych. Po wybuchu wojny poezja jej stała się wyrazem uczuć antywojennych, katastroficznych i niepokojących przewidywań oraz tęsknoty za krajem, rodziną, wszystkim, co bliskie. Niestety jednak wiersze z tego okresu nie są uważane za tak udane jak wcześniejsze.

Wiersz opowiadający o umierającej miłości został napisany w dwóch strofach. Dwójkę ludzi łączy powtarzane w ostatnim wersie wyrażenie „sam mówiłeś przeszłego roku…”. Słowa te przypominają o przeszłości, ale w wierszu najistotniejsza jest teraźniejszość. On myśli, rozgląda się i obserwuje świat oraz smuci się. Ona nie umie zrozumieć jak ta miłość, która miała nigdy się nie skończyć, nagle się skończyła. Miała trwać wiecznie, a w rzeczywistości zniknęła nieoczekiwanie. Ona nadal go kocha, nie jest to jednak odwzajemnione uczucie.
Myślę, że to, co przedstawiła w swoim wierszu Maria Pawlikowska- Jasnorzewska, jest odzwierciedleniem dość częstego doświadczenia w codziennym życiu. Ludzie myślą, że miłość, którą przeżywają w danym momencie, będzie trwać wiecznie. Gdy mija, nie mogą w to uwierzyć, dojść do siebie. Potem zakochują się w kolejnej osobie. Koło zatacza krąg. Problem jest jeden. Są miliony ludzi, którzy nie rozróżniają miłości od zauroczenia. Popełniają ten sam błąd kilkakrotnie. Dopiero gdy trafią na właściwą osobę we właściwym czasie i miejscu mogą zrozumieć w jakim błędzie żyli. Moja definicja miłości jest prosta: razem na zawsze. Jeśli każdemu, by się udało znaleźć swoją miłość, drugą połówkę, coś takiego jak: separacja, rozwód, kłótnie małżeńskie, by nie istniało. Po prostu miłość nie zniknęłaby nagle z dnia na dzień. Trwałaby wiecznie, zawsze i na zawsze. Sądzę, że każdy potrzebuje miłości, aby żyć. Dusza bez tego uczucia, usycha, umiera. Nie da się jednocześnie żyć i nie czuć. Uczucia są po to by płakać i się śmiać, cieszyć się i się smucić, cierpieć i kochać. To, że coś odczuwamy, sprawia, że istniejemy. Ciało bez duszy nie jest potrzebne. Ciało zawsze, prędzej czy później umiera. Natomiast dusza nie. Ona żyje wiecznie.
Jeśli jakaś miłość się skończyła, oznacza to, że to nie była prawdziwa miłość. Prawdziwe uczucie przetrwa wszystko: burze, kłótnie, cierpienie. Nawet śmierć. Jednego jestem absolutnie pewna. Tego, że prawdziwa miłość, dwójki właściwych osób, które są we właściwym miejscu i czasie nigdy nie zniknie. Zostanie na zawsze. Nienaruszona, szczera, wyjątkowa i jedyna. Taka była, jest i będzie.

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!