Gwiazda – Leopold Staff – Analiza i interpretacja

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Gwiazda – Leopold Staff – Analiza i interpretacja, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

To jedno z ciał niebieskich, jasny punkt na niebie, obiekt znajdujący się w kosmosie, ale widoczny z Ziemi. Gwiazda, bo o niej mowa, budzi wiele skojarzeń. To najlepiej utrwalone pochodzi z Biblii. Gwiazda, która pojawiła się nad nędzną szopą w Betlejem, prowadziła mędrców ze Wschodu do miejsca narodzin Jezusa – zapowiadanego przez proroków Zbawiciela świata. Cud się ziścił. Do tego motywu i do tradycji związanych z obchodzeniem Świąt Bożego Narodzenia nawiązuje Leopold Staff w wierszu „Gwiazda”.Dwanaście potraw na wigilijnym stole, ubieranie choinki, jedno wolne miejsce dla niespodziewanego gościa, łamanie się opłatkiem, składanie sobie życzeń oraz – oczywiście – śpiewanie kolęd. To tradycje od dawien dawna wiążące się z najbardziej rodzinnymi świętami w roku. Do wigilijnej wieczerzy można zasiąść, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. O tym symbolu czytamy w wierszu „Gwiazda” Leopolda Staffa. Już w pierwszej strofie została ona opatrzona epitetami „srebrna” i „staroświecka”. Zestawienie to sugeruje, że ciało niebieskie, o którym mowa, jest cenne, wizualnie piękne, ale także znane od pokoleń. Co więcej, upływający czas nie wpłynął na jej postać. Jaka była przed wiekami, taka też jest obecnie. Nie uległa żadnym modom, ale też nie trafiła do lamusa. W tym kontekście określenie „staroświecka” nie jest pejoratywne. Potwierdzają to kolejne dwa wersy. Gwiazda niestrudzenie spełniała swoje zadanie, „świeciła wigilijnie”, i tym samym informowała o tym, że czas ogłosić Dobrą Nowinę. To prawda znana wszystkim od dziecka.Druga strofa przynosi kolejne informacje na temat tytułowej gwiazdy. Podmiot liryczny zwraca uwagę na jej promienie, gdyż są one „długie i błyszczące”. Przy wigilijnym stole dzielimy się opłatkiem, życząc sobie spełnienia marzeń. Stąd zapewne skojarzenie, że każdy ze świetlistych promieni symbolizuje świąteczne życzenie. A te są wszechobecne i mają moc oświetlania ludzkich dróg, dodawania otuchy i nadziei.W kolejnej strofie pojawiają się goście. Nie są to jednak „magowie, już trochę postarzali”, lecz „wiejscy kolędnicy”. Czy tej sytuacji towarzyszy rozczarowanie? Wręcz przeciwnie. Odwiedzanie domostw przez kolędników i wspólne kolędowanie uzupełnia magiczną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia.”Chłopcy mali” od razu przystępują do działania. Chwytają promienie i nie pozwalają, a

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!