Idiom

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Idiom, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Czym jest idiom?
Idiom to zlepek ponad dwóch słów, które, bez wiedzy o fakcie istnienia takowego, potrafią nie znaczyć nic, znaczyć coś zupełnie innego czy po prostu niby znaczyć to samo, ale nie mieć za grosz sensu. Samo ,,nie mieć za grosz sensu” jest idiomem! Przecież sens nic nie kosztuje. Co najwyżej jego brak może nas kosztować szacunek w oczach ludzi, ale sam sens nie ma ceny. Także… Skąd takie porównanie? Przeanalizujmy pochodzenie idiomu ,,nie mieć za grosz (czegoś)”.
Po pierwsze, skąd wziął się ów grosz? Kiedyś w Polsce walutą nie były złote, a grosze właśnie, więc do tego wyjaśnienie najprawdopodobniej mamy. Czemu ludzie uważali, że za sens (czy też cokolwiek innego) należy płacić tym groszem? Nie do końca wiadomo. Być może chodziło o to, że większość osób przyzna rację komuś, o kim uważa, że jego podejście opłaca im się bardziej, a może nawet będą mieć z tego jakieś korzyści (najczęściej właśnie materialne). Mogło chodzić też o coś zupełnie innego, ale sam idiom przyjął się, także te drobne nieścisłości należy pozostawić samym sobie.
A może teraz przejdźmy do tego: czy idiomy można tłumaczyć? Można, ale na pewno nie tak samo. Nasze, polskie ,,leje jak z cebra” w języku angielskim ,,it’s raining cats and dogs” (w dosłownym tłumaczeniu: ,,Padają koty i psy”) nie ma zbytnio sensu w przekładzie, tak jak przykładowo ,,Horse sense” (koński zmysł), które oznacza zwykłą przezorność, na którą w Polsce mamy tylko takie określenie. Także, dokańczając poprzednie stwierdzenie-idiomy można tłumaczyć, ale inaczej dla każdego języka, bo dosłowne przekłady brzmią dziwnie i niekoniecznie mają więcej sensu niż przypadkowy zlepek słów, który wcale nie jest prawie definicją idiomu.
Analiza kilku idiomów
Zastanawialiście się kiedykolwiek, czemu na coś niewartego naszych pieniędzy powiemy ,,Nie dam za to złamanego grosza”? Albo dlaczego coś trzymane na czasy złe dla danej osoby jest trzymane na ,,czarną godzinę”? Te i kilka innych, dość znanych idiomów trafią tutaj pod młotek, i za chwilę zostaną przeze mnie dokładnie przeanalizowane i przewałkowane.
,,Nie dam za to złamanego grosza”, ,,To nie jest warte złamanego grosza”- Czemu ludzie tak się uczepili tego biednego, niewinnego grosza? Co on im zrobił? I czemu chcą go łamać? Może ten grosz naprawdę jest jakimś przestępcą… Nie! Nie jest i nigdy nie był. Nie było mniejszej waluty niż grosz. Nie był on jednak aż tak drobny, więc powstawał dość znaczący problem. Na przykład, chleb kosztował jeden grosz, a komuś się uwidziało, że chce kupić pół takiego chleba. Nie ma nic drobniejszego niż grosz, więc, co z takim delikwentem zrobić? Sprzedawca brał wtedy obcęgi lub coś innego, czym można taką monetę połamać, i łamał na pół, by następnie przeciąć chleb na pół i podać zadowolonemu klientowi. Stąd wziął się nasz złamany grosz. Takie same sytuacje działy się też z ćwiartkami, więc grosz był łamany bardzo często. Stąd też złamany grosz oznacza walutę drobną. Nad ,,nie dać” nie będziemy się zbytnio roztrząsać.
,,Czarna godzina”- Czemu to czarna, a nie brązowa, zielona, niebieska, czerwona czy fioletowa godzina ma być tą złą i beznadziejną? Czemu wszystkie postacie w filmach, które mają być złe zawsze noszą ciemne, czarne najczęściej ubrania? Skąd tak właściwie pochodzi to drugie pytanie? Ponieważ chodzi właściwie o dokładnie to samo! Czarny jest kolorem nocy, ciemności, mroku (przecież gdy nie ma światła, wszystko jest w odcieniach czerni i szarości) która od dawien dawna kojarzy nam się z czymś złym i niebezpiecznym. Czemu jednak godzina, a nie przykładowo dzień? W to nie wnikajmy, ważne, że jest to jakiś okres, zupełnie obojętne jaki
,,Piąte koło u wozu”- Wóz z założenia ma cztery koła, więc skąd przysłowiowe piąte? Stąd, że skoro wóz jedzie z czterema, nie jest mu definitywnie i zupełnie, oraz do niczego, potrzebne piąte. Nie jest potrzebne, więc się go nie używa. Skąd porównanie do człowieka? Jeśli jakaś osoba gdzieś przeszkadza, utrudnia osiągnięcie celu nawet o tym fakcie nie wiedząc, jest piątym kołem u wozu. Takim kołem może być trochę mniej bystry uczeń w grupie, która otrzymała jakieś zadanie od nauczyciela, albo mniej towarzyski przyjaciel na imprezie, z którym wypada siedzieć, ale chciałoby się iść do kogoś innego, poznać nowych ludzi.
,,Choćby się paliło i waliło”- W tym idiomie wszystko jest dość proste i klarowne. Choćby działy się naprawdę dziwne rzeczy, choćby naprawdę wszystko się rozpadało, trzeba coś zrobić. Jest to tak ważne i pilne, że nawet koniec świata nie może tego zatrzymać.,,Urwanie głowy”- Ludzie to jednak są sadyści… Łamią biedne grosze, wyrywają głowy…Brr, źle się dzieje. Idiom ten oznacza tyle, co ,,wielki rozgardiasz i ogrom spraw do załatwienia w jednym momencie”. Chodzi w nim o to, że skoro wszystkie te sprawy rozstrzygają się na początku w głowie, więc jest blisko by oderwała się od ciała, gdy jest ich tyle.
,,Umywać ręce”- Mycie rąk to świetny i wart kontynuowania nawyk. Czemu więc kojarzy nam się ten idiom raczej z czymś złym? Chodzi tutaj o bardzo starą tradycję, wedle której umycie rąk symbolizowało odcięcie się od swoich czynów, jak złe by one nie były. Zazwyczaj jest mowa o tych złych.
,,Leje jak z cebra”- Lać można teoretycznie każdy płyn, ale najczęściej jest to woda. Skoro woda się leje, raczej jest jej dużo. Cebr to duże naczynie, zazwyczaj drewniane, więc wszystko się wyjaśniło. A idiom oznacza, że straszliwie pada.
,,O wilku mowa”- Dobra, te idiomy są coraz dziwniejsze. Było już łamanie grosza, było urywanie głowy, było mycie rąk jako coś złego, co dalej? Wołamy wilki? Oficjalnie się poddaję i przestaję uważać idiomy za sensowne. Także. Według tego idiomu, każdy człowiek o jakim powiemy chwilę przed jego pojawieniem się zostaje wilkiem. Jaki jest tego powód? A no taki, że wilki kiedyś były najmniej chcianym gościem, który był dodatkowo dość niebezpieczny, a osoba obgadywana potrafi być po dowiedzeniu się o tym fakcie dość nieprzyjemna w obyciu. Jeśli ktoś nie zrozumiał, chodzi o to, że gdy mówimy o jakiejś osobie, i nagle wejdzie do pomieszczenia, czy zadzwoni do nas, czy coś podobnego, powiemy ,,O wilku mowa”.
,,Bułka z masłem”- Bułka i masło to prastare połączenie, które jest największym klasykiem gatunku. Po bułce i maśle jest wszystko, a przed bułką i masłem jest tylko chleb z masłem, albo sucha bułka i suchy chleb. W każdym razie, wszyscy wiemy jak podstawowy fragment jedzenie tworzy bułka z masłem. Jeśli coś jest dla nas bułką z masłem, jest dla nas swojskie i klasyczne. Co przekłada się na to, że również proste. Idiom bułka z masłem oznacza, że coś jest banalnie proste.
,,Trafić kulą w płot”- Kula i płot to chyba, w przeciwieństwie do bułki i masła, najmniej pasujące do si

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!