Dom rodzinny – Józef Baran – Analiza i interpretacja
Kilka słów o autorze
Józef Baran urodził się 17 stycznia 1947 roku w Borzęcinie. Jest znanym poetą. Kształcił się na Uniwersytecie Pedagogicznym im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Na co dzień także mieszka w tym mieście. Jest znany jako laureat wielu nagród, na przykład Nagrody Fundacji im. Kościelskich. Na scenie artystycznej zadebiutował w 1969 roku. Odbyło się to na łamach tygodnika „Życie Literackie”.
Analiza i interpretacja utworu
Utwór Józefa Barana pt. „Dom rodzinny” opowiada o wieloletniej zmianie perspektywy spoglądania na miejsce spędzenia swojego dzieciństwa. Jak się okazuje są one swoim zupełnym przeciwieństwem.
Wiersz rozpoczyna się od nazwania domu „dawną stolicą świata”. Samo wyrażenie znaczy to, że dla małego dziecka miejsce, w którym mieszka z rodziną jest najważniejsze. Stanowi centrum jego zainteresowań i bezpieczną oazę na dużej, nieznajomej jeszcze planecie. Podmiot liryczny dalej zaznacza, że w domu spotykały się zarówno wszystkie południki, jak i równoleżniki. Ma to na celu jeszcze dobitniej podkreślić owo pojęcie centrum. Wszystkie drogi świata prowadzą do rodzinnego, szczęśliwego gniazda. W kolejnej strofie dowiadujemy się, że Słońce krążyło wokół domu, tak jak Ziemia wokół wspomnianej gwiazdy. To oznacza, że miejsce było tak wyjątkowe dla podmiotu, jak niesamowite jest funkcjonowanie kosmosu. W piecu kuchennym, zimą jakby w lusterku także
ukazywał się blask Słońca. Przecież gwiazda nie mogła opuścić centrum wszechświata. Staje musiała nad nim czuwać.
Rozważania w kolejnej strofie jeszcze bardziej utwierdzają nas w przekonaniu, że dom istotnie jest najważniejszy i nie ma nic szczególnego poza nim.
Cytując autora:
„Nad domem wisiało niebo
pod domem
zakopane było piekło”.
Z podstaw religii dzieci dowiadują się głównie o istnieniu tych dwóch przeciwstawnych sobie sfer. Są one aspektem, którego dotyczy wiara. Jeżeli więc dziecko wychowywane w wierze chrześcijańskiej myśli tak o swoim domu oznacza to, że także głęboko w duchu jest przekonane, że to stamtąd w przyszłości odejdzie do kochającego Boga.
Kolejne wersy utworu brzmią następująco:
„wokół serdecznego palca mamy
obracała się cała planeta”. Podmiot przywołując postać rodzicielki zaznacza jak duża była jej rola w domu. Być może serdecznym palcem wydawała decyzję o zbieraniu zabawek? Może przyprawiała nim ulubione danie? Odgarniała włosy z twarzy dziecka? Wiadomo jednak, że tych działań było o wiele więcej i cały świat musiał wysłuchać decyzji mamy. Stała bowiem na jego zaszczytnym czele.
Nagle w wierszu następuje przeniesienie się do czasów współczesnych podmiotowi. Piękne wspomnienia zastępuje realny obraz domu na jaki patrzy dorosły człowiek.
Końcowa strofa brzmi następująco:
„dziś dom
to już tylko mała szkatułka dzieciństwa
z zabytkowymi rodzicami
odnajduję ją w każde wakacje
ukrytą między drzewami ogrodu”.
Wyjaśnia to, że dziecko patrzy na swój mały świat przez duże, różowe okulary. Nie widzi nic poza nim, bo nic innego poza rodziną i bezpiecznym miejscem się nie liczy. Dopiero z czasem, gdy dorasta, poznaje nowe miejsca, częściej opuszcza „centrum”, aż w końcu na stałe się z niego wyprowadza. Wtedy już jako dorosły człowiek widzi skalę swojego dziecięcego wyolbrzymienia. Przyjeżdża do rodziców w odwiedziny i siedząc w wakacje w ogrodzie wspomina swoje dziecięce wyobrażenia.
Utwór przekazuje nam ważne tematy do refleksji. Jednym z nich jest to, jak cudowne jest dzieciństwo. Chwile spędzone w błogim spokoju, bezpieczeństwie i radości stają się jedynie wspomnieniem, kiedy wkraczamy w dorosłe życie. Warto więc pielęgnować te myśli, własne potrzeby, a także rodzinę.
Rodzice, którzy poświęcili czas na nasze wychowanie z pewnością ucieszą się z odwiedzin, telefonów i sprawowanej troski. Mimo że już z nami nie mieszkają nadal stanowią element naszego „centrum świata”. Warto więc wracać do rodzinnego gniazda po dawkę pięknych wspomnień i nowych przeżyć. Bowiem, gdy w życiu niedawnego marzyciela pojawiają się dzieci, to on staje się ich całym światem. Warto więc porównywać oba centra i je poszerzać o nowe, wyjątkowe horyzonty.
Utwór możemy zaliczyć do gatunku liryki refleksyjnej. Jest zbudowany z 7 strof. Każda z nich ma różną ilość wersów. Nie pojawiają się w nim rymy. Podmiotem lirycznym na początku jest dziecko, a na końcu zaś dorosły człowiek.
W wierszu pojawiają się następujące środki stylistyczne:
– epitety: „zabytkowymi rodzicami”, „mała szkatułka”, „kuchennym piecu”,
„Wielką Izbę ”, „serdecznego palca”;
– metafory: „nad domem wisiało niebo
pod domem
zakopane było piekło”, „przez jego Wielką Izbę przebiegały
wszystkie równoleżniki i południki”, „dziś dom
to już tylko mała szkatułka dzieciństwa
z zabytkowymi rodzicami”;
– porównanie: „dookoła niego krążyło słońce
odbijające się zimą niby w lusterku
w kuchennym piecu”.
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!