🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Dziad i baba – Józef Ignacy Kraszewski – Analiza i interpretacja

Józef Ignacy Kraszewski, autor wiersza pt.„Dziad i baba”, urodził się 28 lipca 1812 roku w Warszawie, a zmarł 18 marca 1887 roku w Genewie. Jednak pochowany jest w Polsce, w krypcie zasłużonych Na Skałce w Krakowie. Józef Ignacy Kraszewski występował pod pseudonimem Bolesławita. Był pisarzem, krytykiem literackim i poetą.
Jego piękny wiersz pt.„Dziad i baba ” przedstawia małżeństwo mieszkające w małej chatce. Poznajemy ich w jesieni życia. Są ubodzy, ale spełnieni i szczęśliwi.Nadal darzą się uczuciem. Kochają się tak bardzo, że jedno bez drugiego żyć nie może.
(,, Żyli bardzo szczęśliwie. I spokojnie jak w niebie…”) Żyją powoli, obarczeni licznymi słabościami związanymi z wiekiem. Często rozmawiają o zbliżającym się końcu życia. O śmierci. I licytują się, kto pierwszy, kogo pochowa. Baba twierdzi, że to ona pierwsza umrze, bo kaszle już długo, a dziad twierdzi, że to po niego śmierć przyjdzie wcześniej. Czasami dochodzi u nich do drobnych sprzeczek na ten temat. Są one jednak krótkie i już przy wieczornym pacierzu zgodnie proszą Boga o wspólną godzinę śmierci.
(,, I modlili się szczerze, aby Bożym rozkazem, kiedy śmierć ich zabierze. Brała oboje razem…”)
Aż pewnego dnia śmierć zapukała do ich drzwi. Wówczas okazało się, że nie ma jej, kto otworzyć. Dziad prosił, aby to baba wpuściła ją do domu a baba zaklinała dziada, aby to on otworzył drzwi. W jednym momencie zapomnieli o miłości, która ich łączyła, o wzajemnych przysięgach. Teraz każde myślało tylko o sobie. Jak tu przechytrzyć śmierć i żyć chociażby chwilkę dłużej. Tak na nią czekali, tak jej wyglądali, a kiedy przyszła, baba schowała się za piecem, a dziad wlazł pod ławę i o wspólnym umieraniu nawet nie myśli. A śmierć, jak to śmierć drogę do nich znalazła. Drzwi zamknięte to kominem wleciała i spełniła swoją powinność.
Wiersz pt.,, Dziad i baba” to satyra. Ukazuje ludzką ułomność. Wszechobecną obłudę. Pokazuje jak słowa przechodzą w czyny. Śmierć mówi: sprawdzam i okazuje się, że nie ma miłości, nie ma obietnic, przysięgi. Jest tylko walka o życie. Strach. Większość z nas nie wie, co to poświęcenie dla drugiego człowieka, dla sprawy. Mam wrażenie, że czasy bohaterów minęły bezpowrotnie. Lubimy bohaterów, chcemy by istnieli, ale bohater to nie ja. Niech będzie nim ktoś inny. Większość myśli tylko o sobie, o krótkotrwałych przyjemnościach, co sekunda nowych. Umiera w nas szlachetność, empatia, nawet miłość jest teraz roszczeniowa. W wierszu pokazana jest ludzka słabość. Zderzają się słowa z czynami. Co innego mówimy, co innego czynimy. Kiedy fortuna nam sprzyja, wszystko idzie po naszej myśli nasze słowa są gładkie i dość spójne z czynami. Góry złota jesteśmy w stanie obiecać. W trudnych momentach, kiedy niebezpieczeństwo staje się realne nasze obietnice tracą na wiarygodności a egoizm bierze górę nad szlachetnością. To prawda, że instynkt przetrwania to olbrzymia, pierwotna siła, która potrafi nas uratować a w parze ze szlachetnością dokonuje heroicznych czynów, jednakże w duecie z egoizmem działa jak niszczycielska siła.
Wiersz pt.„Dziad i baba” jest przestrogą dla nas wszystkich. Przestrzega przed obłudnymi ludźmi oraz przed obłudą drzemiącą w każdym z nas. Prędzej czy później życie odsłoni jej twarz, Stanie wtedy naga, bez pięknych, gładkich słówek. Czy będzie gotowa na osąd?
Wiersz należy do liryki bezpośredniej. Podmiot obserwuje stare małżeństwo. Nie dziwi go ludzka ułomność. Opowiada historię zwykłych ludzi. To nie bohaterowie tylko ludzie tacy jak my. Jak każdy z nas. Możemy się z nimi utożsamić i zapytać samych siebie, jacy jesteśmy? Nie ma tu znaczenia czy jesteśmy starzy czy młodzi. W sile wieku, czy w jesieni życia, reguły są te same, te same słabości i te same problemy. Podmiot liryczny obserwując ich, obserwuje nas.
Wiersz ma sześć strof, które zawierają różną ilość wersów.
Występują w nim rymy krzyżowe. Stylistyka wiersza jest bogata. Mamy tu dialogi, epitety („długie życie”) personifikacje („śmierć stoi i puka”) porównania („żyli bardzo szczęśliwie i spokojnie jak w niebie”).

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!