🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Gwiazda – Leopold Staff – Analiza i interpretacja

To jedno z ciał niebieskich, jasny punkt na niebie, obiekt znajdujący się w kosmosie, ale widoczny z Ziemi. Gwiazda, bo o niej mowa, budzi wiele skojarzeń. To najlepiej utrwalone pochodzi z Biblii. Gwiazda, która pojawiła się nad nędzną szopą w Betlejem, prowadziła mędrców ze Wschodu do miejsca narodzin Jezusa – zapowiadanego przez proroków Zbawiciela świata. Cud się ziścił. Do tego motywu i do tradycji związanych z obchodzeniem Świąt Bożego Narodzenia nawiązuje Leopold Staff w wierszu „Gwiazda”.Dwanaście potraw na wigilijnym stole, ubieranie choinki, jedno wolne miejsce dla niespodziewanego gościa, łamanie się opłatkiem, składanie sobie życzeń oraz – oczywiście – śpiewanie kolęd. To tradycje od dawien dawna wiążące się z najbardziej rodzinnymi świętami w roku. Do wigilijnej wieczerzy można zasiąść, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. O tym symbolu czytamy w wierszu „Gwiazda” Leopolda Staffa. Już w pierwszej strofie została ona opatrzona epitetami „srebrna” i „staroświecka”. Zestawienie to sugeruje, że ciało niebieskie, o którym mowa, jest cenne, wizualnie piękne, ale także znane od pokoleń. Co więcej, upływający czas nie wpłynął na jej postać. Jaka była przed wiekami, taka też jest obecnie. Nie uległa żadnym modom, ale też nie trafiła do lamusa. W tym kontekście określenie „staroświecka” nie jest pejoratywne. Potwierdzają to kolejne dwa wersy. Gwiazda niestrudzenie spełniała swoje zadanie, „świeciła wigilijnie”, i tym samym informowała o tym, że czas ogłosić Dobrą Nowinę. To prawda znana wszystkim od dziecka.Druga strofa przynosi kolejne informacje na temat tytułowej gwiazdy. Podmiot liryczny zwraca uwagę na jej promienie, gdyż są one „długie i błyszczące”. Przy wigilijnym stole dzielimy się opłatkiem, życząc sobie spełnienia marzeń. Stąd zapewne skojarzenie, że każdy ze świetlistych promieni symbolizuje świąteczne życzenie. A te są wszechobecne i mają moc oświetlania ludzkich dróg, dodawania otuchy i nadziei.W kolejnej strofie pojawiają się goście. Nie są to jednak „magowie, już trochę postarzali”, lecz „wiejscy kolędnicy”. Czy tej sytuacji towarzyszy rozczarowanie? Wręcz przeciwnie. Odwiedzanie domostw przez kolędników i wspólne kolędowanie uzupełnia magiczną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia.”Chłopcy mali” od razu przystępują do działania. Chwytają promienie i nie pozwalają, aby „śliczna gwiazda” uciekła do góry. Wszystko to robią w dobrej wierze. W polskiej frazeologii mamy przecież związek: „sięgnąć gwiazd”, który używany jest wtedy, gdy mówimy o spełniających się marzeniach lub o spektakularnych sukcesach. Inne z utrwalonych połączeń wyrazowych – „nie wypuścić czegoś z rąk” – dotyczy sytuacji, w których szczególnie nam na czymś zależy i dokładamy wszelkich starań, aby to, co dobre, nie uległo zmianie. Taka też jest intencja kolędników- nieść ze sobą radość i optymizm, a także wiarę, że w tym szczególnym czasie spełnić się mogą najskrytsze z naszych pragnień. W piątej strofie wciąż aktywni są kolędnicy, którzy „trzymają z całej siły” świetliste promienie i niezmiennie wierzą, że ludzka życzliwość i z serca składane sobie życzenia mają moc sprawczą i potrafią odmienić rzeczywistość.Wróćmy do początkowych wersów liryku. Czytając je, odnosimy wrażenie, że podmiot liryczny sugeruje, aby spojrzeć w niebo w poszukiwaniu niezwykłego zjawiska. Wraz z kolejnymi linijkami tekstu gwiazda zyskuje wymiar coraz bardziej zwyczajny. Odnosimy wrażenie, że zstępuje z nieba i staje się rekwizytem w rękach kolędników – „zwyczajnych małych chłopców”. Do czasu. Potem jednak dzieje się magia. Czytelnik traci poczucie realności. Wiedziony słowem, wyobraża sobie, jak roześmiani kolędnicy szarpią się z gwiazdą, by ta nie odleciała w przestworza. I w tym tkwi tajemnica. Cuda dzieją się na naszych oczach, wystarczy być czujnym.Wiersz Staffa jest niezwykle melodyjny. Składa się z pięciu czterowersowych strof. Każdy wers ma podobną długość – siedem lub osiem sylab. Rytm podkreślają także rymy (krzyżowe) obecne na końcu drugiego i czwartego wersu każdej strofy. Utwór doskonale nadawałby się do śpiewania. Tematyka sprawia, że na myśl przychodzą nam kolędy. W warstwie stylistycznej dominują epitety. Chłopcy ciągnący za promienie przypominają dzwonników. Stąd porównanie: „Chwycili za promienie, / Jak w dzwonnicy za sznury”.Nastrój wiersza jest niezwykle ciepły i pogodny. Wszyscy są szczęśliwi, okazują sobie miłość i dobrze sobie życzą. Kolędnicy chwytają gwiazdę mocno za promienie i nie chcą ich wypuścić z dłoni. Ta symboliczna scena to wizualizacja marzenia, aby ta niezwykła atmosfera nie była tylko przemijającą chwilą. Podmiot liryczny życzy więc wszystkim, aby byli dla siebie życzliwi nie tylko od święta.

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!