Hymn o zachodzie słońca (Smutno mi, Boże…) – Juliusz Słowacki – Analiza i interpretacja
Wiersz powstał dziewiętnastego października tysiąc osiemset trzydziestego szóstego roku. Juliusz Słowacki przebywał wtedy pod Aleksandrią (odbywał podróż z Grecji do Egiptu). Trzy lata później ukazał się on w „Tygodniku literackim”.
Podmiot liryczny w monologu zwraca się do Boga. Pokazuje w nim swoje emocje, które go dręczą. Odczuwa głównie smutek, o czym świadczy sam tytuł wiersza. Opisuje swoje przeżycia, wysuwa refleksje nad swoim życiem. Mówi o swojej podróży, tęsknocie za ojczyzną. Znając wątki autobiograficzne możemy go utożsamiać z samym Juliuszem Słowackim, który przebywał w tym czasie na emigracji. Nie mógł wrócić do Polski, z względu na rządy carskie po powstaniu listopadowym.
Utwór to hymn, czyli liryczna, podniosła pieśń pochwalna. Jej adresatem może być Bóg, kraj, idea, albo ważna osoba, która zasłużyła się swoim postępowaniem. W wierszu nie mamy jednak zbiorowego podmiotu lirycznego, tylko wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Jest to liryka konfesyjna (wyznania). Pojawiają się także elementy liryki inwokacyjnej i bezpośredniej. Wiersz ma kompozycję klamrową – zaczyna się i kończy słowami „Smutno mi, Boże” oraz opisem krajobrazu. Jego budowa jest regularna – osiem strof po sześć wersów. Powtarzające się słowa pełnią funkcję refrenu.
Podmiot liryczny stoi i ogląda zachód słońca. Opisuje to zjawisko używając rozbudowanej metafory. Mimo tego, że Bóg uczynił świat tak pięknym i wartym podziwiania, nie uszczęśliwia to poety. Mężczyzna jest zamknięty na innych ludzi, udaje przed nimi kogoś innego, silniejszego, nie pokazuje im, co czuje. Swoją samotnością dzieli się jedynie z Bogiem, do którego wygłasza monolog, otwiera przed nim swoje serce i duszę. Tylko jemu powierza swoje troski i żale. Autor czuje się jak pusty kłos. Samotnie stoi na polu, bez żadnego celu. Słowa „Smutna mi, Boże” podkreślają ogromną tęsknotę podmiotu lirycznego za ojczyzną. Krajobraz, który ogląda przypomina mu dom. Kiedy patrzy na słońce, ogarnia go nostalgia, wracają wszystkie wspomnienia dotyczące jego rodzinnego kraju. Jest jak małe dziecko, które za chwilę zostanie rozłączone z matką. O jego tęsknocie świadczy również fakt, że obaczył bociany, które są ptakami charakterystycznymi dla Polski. Podmiot liryczny porównuje się do pielgrzyma. Motyw ten obecny jest w wielu tekstach romantycznych, np. w „Sonetach krymskich” Adama Mickiewicza. Słowacki czuje się jak statek na morzu, który pływa bez celu, jest zagubiony, nie wie, co jest celem jego podróży.
Poeta wyraża swoją rozpacz, ponieważ nie wie, gdzie po śmierci spocznie jego ciało. Zazdrości ludziom, których ciała mogły być pochowane w ojczystym kraju. Utwór ukazuje silne uczucia smutku, tęsknoty Słowackiego za domem i bliskimi. Możemy odczytać żal z powodu bezradności i braku wpływu podmiotu lirycznego na swoją sytuację. Pomimo wielu podróży jakie odbywa Słowacki, żadna z nich nie obejmuje jego rodzinnego domu. Poeta jest tego świadomy, co boli go jeszcze bardziej.
Autor ma świadomość przemijania czasu. Wyraża to w słowach, że kolejni ludzie, którzy po nim będą stać w tym miejscu, też w końcu umrą. Prowadzi go to do jeszcze większych przemyśleń i refleksji.
Podmiot liryczny wykazuje pokorną postawę względem Boga. Uniża się przed nim, traktuje jak kogoś ważnego, wyższego. Zwraca się do niego z należytym szacunkiem. Tylko jemu się zwierza. Nie ma pretensji o to, że nie wróci już do swojego kraju i że nie wie, gdzie spocznie jego ciało.
W wierszu obecny jest motyw podróży, tęsknoty za ojczyzną oraz vanitas, czyli marność. Jest on zawarty także w księdze Koheleta. Podmiot liryczny dochodzi do wniosku, że na wszystko w życiu jest czas, ale jedyne co jest wieczne i nie przeminie, to przyroda. Wiersz ukazuje obraz losów emigranta, jego emocji i uczuć.
Poeta zastosował takie środki stylistyczne jak peryfrazę (gwiazda ognista, jako słońce), epitety („lazurowej wodzie”), metafory („mieć będę niespokojne łoże”) oraz porównania („jako na matki odejście się żali mała dziecina, tak ja płaczu bliski”).
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!