Lato malowane – Józef Grzegorz Ratajczak – Analiza i interpretacja
Kilka słów o autorze
Józef Grzegorz Ratajczak urodził się 29.02.1932 r. w Poznaniu, a zmarł 24.05.1999 r. Był poetą oraz prozaikiem. Studiował filologię polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Stworzył wiele tomików poetyckich. Pierwszemu, wydanemu w 1957 roku, nadał tytuł „Niepogody”. Grób autora znajduje się na Cmentarzu Miłostowo w Poznaniu. Jego twórczość jest omawiana na lekcjach języka polskiego.
Analiza i interpretacja utworu
Ten tekst traktuje o dziele Józefa Ratajczaka pod tytułem „Lato malowane”. Jest on krótką opowieścią o małym chłopcu, który najwidoczniej ma już dość zimy, która panuje w otaczającym go świecie, dlatego decyduje się go zmienić.
Już od początku utworu maluch mówi w pierwszej osobie.
Dowiadujemy się o tym w tej części:
„Gdy zadymka
w polu gna,
namaluję”.
Ten krótki fragment doskonale ukazuje jak zdeterminowany do działania jest chłopiec. Postanawia bez zawahania sięgnąć po farby i kartkę. Znudzony pogodą jaką widzi z okna, będąc w domu, planuje zmienić ją na swoim obrazie. Pobudzi moc wyobraźni tak, aby świat nabrał barw. Dzięki dalszej części wiersza możemy wymienić co zaplanował stworzyć w swoim dziele malec. Fragment brzmi następująco:
„słońce, sad
owocowe drzewa w kwiatach,
łan zielony pełen światła,
a na tej największej kartce-
biało kwitnące akacje”.
Ta część utworu jednoznacznie wskazuje na to, że chłopcu marzy się wakacyjna, radosna pora. Chciałby, aby śnieżycę zastąpiły jasne, dające przyjemne ciepło promyki słoneczne. Dzięki swojej wyobraźni chce ukazać też jak pięknie kwitną drzewa, dające smakowite owoce. Marzą mu się także akacje, które istotnie olśniewają w czasie, gdy pokrywają je białe kwiaty. Dzięki takiemu wymienianiu jako czytelnicy możemy przenieść się z malcem w tę barwną rzeczywistość. Wspomniane w wierszu cuda przyrody są powszechnie kojarzone z momentem, w którym świat zaczyna znów nabierać życia po zimowej stagnacji.
Wersy, które kończą utwór Józefa Ratajczaka brzmią następująco:
„Będę lato miał i słońce,
Póki farby się nie skończą.”.
Fragment ten wskazuje na to, że chłopiec zdaje sobie sprawę z tego, że nagłe nastanie lata nie jest możliwe. Musi przeczekać zimową porę, racząc się mocą wyobraźni. Może dzięki niej z pomocą farb tworzyć kolejne, barwne dzieła, które choć trochę przybliżą go ku wymarzonemu krajobrazowi. Dzięki rozwiniętej wyobraźni może przelać swoje myśli na papier i snuć marzenia na jawie.
Utwór stanowi dla dorosłego czytelnika przyjemne w odczuciu, przeniesienie się do błogich czasów dzieciństwa. Może być doskonałym „przerywnikiem” w szybkim życiu, pełnym obowiązków i pracy. Wiersz skłania do snucia rozmaitych myśli i pobudzenia wyobraźni. Dla młodego czytelnika jest to natomiast przyjemna w odczuciu pozycja, ponieważ przyswajając ją, dziecko może utożsamić się z podmiotem lirycznym i również stworzyć własne dzieło zmieniające świat w diametralnie inny. Ten utwór udowadnia, że siła umysłu nie ma granic, a jedyną barierę stanowimy my, jeśli nie chcemy pobudzić jego mocy. Bowiem, gdy człowiek tylko nabierze ochoty, może stworzyć własny, wymarzony świat dzięki wyobraźni. Wbrew temu, co powszechnie się uważa, postawa idealizmu i snucie marzeń nie jest niczym złym w dorosłym świecie. Dorastając wcale nie musimy pozbywać się barwnego myślenia. Ono jest bowiem idealną przystanią, która ochroni nas, jeśli będziemy chcieli pokolorować rzeczywistość, która często nabiera szarych barw.
Wiersz Józefa Ratajczaka jest napisany prostym i zrozumiałym językiem. Jest to krótki utwór zbudowany z dwóch strof. Tworzy je łącznie osiem wersów. Pierwsza zwrotka ma ich sześć, a druga dwa. Liczba zgłosek nie charakteryzuje się regularnością i jest różna. Dzieło zawiera rymy niedokładne.
Możemy wymienić występujące w nim środki stylistyczne, takie jak:
– epitety: „owocowe drzewa”,
„łan zielony”;
– wyliczenie: „słońce, sad
owocowe drzewa w kwiatach,
łan zielony pełen światła”;
– metafora: „Gdy zadymka
w polu gna”.
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!