🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Liście jak listy – Józef Grzegorz Ratajczak – Analiza i interpretacja

Kilka słów o autorze
Józef Grzegorz Ratajczak urodził się 29 lutego 1932 roku w Poznaniu. Zmarł 24 maja 1999 roku. Był polskim poetą, a także prozaikiem. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Napisał wiele tomików poetyckich. Pierwszy z nich nosił tytuł „Niepogody” i został wydany w 1957 roku. Grób poety mieści się na cmentarzu Miłostowo w Poznaniu.Interpretacja utworu
Wiersz „Liście jak listy” Józefa Grzegorza Ratajczaka to dzieło porównujące element przyrody z roznoszonymi tradycyjnie listami.
Utwór zaczyna się następująco:
„Liść z listem można pomylić,
aby spostrzec po chwili:
lecą liście na wszystkie strony,
a każdy – polecony”.
Autor akcentuje podobieństwo wyrazów. Zdrobniona nazwa liścia to listek, a listu z kolei – liścik. Można więc powiedzieć, że się zasadniczo pokrywają. W związku z tym Józef Ratajczak porównuje spadające jesienią z drzew liście do listów poleconych rozprowadzanych do adresatów.
Dalej:
„Wiatr tu jest listonoszem,
Odebrać listy proszę!”
Pojawia się tu upersonifikowany roznosiciel poczty. Jest to wiatr rozwiewający liście na wszystkie strony. Ponagla on sympatycznie ich adresatów do odbioru wiadomości.
Następnie:
„Co dzisiaj doniósł
liść klonu?
Jakie nowiny
zawiera liść olszyny?
A jakie listek brzozy?
Kto na polski przełoży?”.
Rozbrzmiewa w tych fragmentach ciekawość dotycząca treści przesyłanych informacji. Jako przykład podane są liście klonu, olchy, a także brzozy. Każdy z nich niesie ze sobą zaszyfrowaną wiadomość. Jest ona wyjątkowa, ale niedostępna i niezrozumiała dla człowieka. Poszukiwana jest osoba, która zna język przyrody. Mogłaby ona wytłumaczyć zainteresowanym ludziom wiadomości zapisane na liściach. Dzięki temu obserwacje stałyby się jeszcze bardziej interesujące, a tajemnice natury dostępne dla szerszego grona odbiorców.
Zacytujmy ostatnią strofę wiersza:
„Biorę liście do ręki,
a tam nic więcej nie ma,
tylko nadawca: błękit
i adres wyraźny: ziemia”.
Autor tym samym przekazuje, że chociaż ludzie nie do końca rozumieją działanie przyrody, mogą oni odnaleźć w niej proste mechanizmy. Nadawcą jest błękit, ponieważ liście na wysokich drzewach sprawiają z ziemi wrażenie, jakby były przyklejone do nieba. W momencie, w którym spadają, rozpoczyna się ich magiczna droga do adresata. Tak obieg w naturze trwa w najlepsze. Autor opisał go w piękny sposób, bardzo przystępnym językiem. Na podstawie wiersza możemy poruszyć własną wyobraźnię. Utwór jest zrozumiały zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Dzieło przekazuje także ważną wskazówkę. Mianowicie – warto jest się przyglądać przyrodzie oraz dbać o nią. Zjawiska, które na co dzień możemy zauważyć w otaczającym nas świecie, są naprawdę wyjątkowe. Wystarczy je tylko docenić i ochronić naturę przed zniszczeniem. Gdy natura ulegnie zniszczeniu, możemy już nigdy nie dostrzec tak wspaniałych rzeczy. Dbajmy zatem o dobro środowiska i żyjmy z nim w zgodzie, ponieważ w dzisiejszych czasach coraz częściej możemy usłyszeć o jego postępującej degradacji.
Analiza utworuUtwór składa się z sześciu strof. Zbudowane są one z różnej liczby wersów. Pojawiają się w nich rymy parzyste, dokładne i niedokładne.
Podmiot liryczny w wierszu jest obserwatorem przyrody.
W dziele Józefa Grzegorza Ratajczaka pojawiają się m.in. następujące środki stylistyczne:

epitety – na przykład „wszystkie strony”;

– personifikacja: „tylko nadawca: błękit”; „Wiatr tu jest listonoszem”;- wykrzyknienie: „Odebrać listy proszę!”.

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!