Moja tajemnica – Danuta Wawiłow – Analiza i interpretacja
W 1980 roku na łamach „Płomyczka” opublikowany został wiersz Danuty Wawiłow, który pierwotnie nosił tytuł „Chciałabym być sową”, ale współcześnie funkcjonuje jako „Moja tajemnica”. Dlaczego wybrano akurat sowę? Może to pokłosie fascynacji jej trybem życia. Poza tym sowa jest obecna w literaturze od wieków. Jest alegorią mądrości. Dodatkowo kojarzy się z magią i tajemniczością. A może wiersz ten jest zachętą do tego, aby każdy miał odwagę marzyć, nawet jeśli te marzenia wymykają się logicznemu myśleniu?W literaturze jest wiele postaci, których pierwowzorów doszukać się możemy w otaczającej nas przyrodzie. Zwierzęta zyskują na potrzeby literatury cechy ludzkie (antropomorfizacja). Inaczej jest w wierszu Wawiłow. To człowiek – podmiot liryczny – chętnie wyzbyłby się ludzkiej natury i wszedłby w skórę ptaka. Choćby na chwilę.Sowy – ptaki nocy – są charakterystyczne, silne, mądre i fascynujące. Już u Ezopa doszukamy się motywu sowy. Chętnie przedstawiają ją też inni autorzy bajek. Nie inaczej jest u Ignacego Krasickiego, rodzimego bajkopisarza. Moda na sowy nie ustaje. Każdy zapewne zna sowę pochodzącą ze Stumilowego Lasu. To do niej Kubuś Puchatek, bohater znanej powieści A. A. Milne’a, przychodził po radę. Te bajkowe są przede wszystkim mądre, ale sowom przypisuje się także cechy negatywne – ptak ten budzi strach i wywołuje niepokój, zapowiada nieszczęście. Jednak takich skojarzeń w wierszu Wawiłow brakuje. Podmiot liryczny nie kryje, że sowa jest obiektem jego fascynacji – do tego stopnia, że zwierza się jej ze swojego najskrytszego marzenia: „Chciałabym być sową, / chciałabym być sową (…)”. Z jego treści wynika, że osobą mówiącą jest kobietą (forma żeńska czasownika w trybie przypuszczającym). Dlaczego ten wers został powtórzony? Prawdopodobnie dlatego, że na spełnieniu tego marzenia szczególnie jej zależy. Marzenie o byciu nocnym ptakiem powtarzane jest niczym zaklęcie. Następnie osoba mówiąca wylicza to, co sprawia, że sowy są wyjątkowe. W ruch poszły epitety: „żółte oczy”, „miękkie skrzydła”, „okrągła głowa”.Pierwsza strofa przypomina budową wypowiedź argumentacyjną. Na początek teza (jak dobrze by było, gdyby marzenie o byciu sową się ziściło), potem argumenty (to piękny, majestatyczny ptak, który wyróżnia się spośród innych). Druga strofa przynosi kolejne próby przekonania do tego pomysłu: „W nocy bym latała, / wszystko bym widziała, / nikomu bym o tym / nikomu bym o tym / nic nie powiedziała”. Owszem, taka prezentacja sprawia, że wizja wydaje się kusząca. Świat z lotu ptaka jest piękny. Sam lot budzi pozytywne skojarzenia. To przede wszystkim poczucie wolności. Stan ten obrazuje także niczym nieskrępowaną wyobraźnię. Kropką nad „i” jest tajemnica, która temu wszystkiemu towarzyszy. Zagadkowość i nieprzenikniona natura podsyca tylko zainteresowanie.Trzecia strofa przynosi kolejne skojarzenie ze światem magicznym. Pojawia się w niej „czarownica” i towarzysząca jej księżycowa poświata. Podmiot liryczny mówi niejako do siebie, bo któż chciałby głośno wypowiadać skrywane przed światem sekrety: „to by była taka, / to by była taka / moja tajemnica”. Powtórzenia, które pojawiają się jak refren, to taka próba zaklinania rzeczywistości, ale też dowód na to, że to jest po prostu ważne dla osoby mówiącej.Wiersz nie ma skomplikowanej budowy. Liczy trzy strofy. Każda z nich złożona jest z pięciu wersów, a każdy z nich napisany został sześciozgłoskowcem. W tekście oprócz epitetów i powtórzeń dostrzegamy porównanie – „jak ta czarownica”. Jednak o czarnej magii nie może być mowy. To raczej próba zaczarowania świata dziecka tak, aby był bardziej przyjazny i przytulniej urządzony.Słowa wiersza to nie tylko wyraz fascynacji sowami czy też szerzej – światem przyrody. To także próba oswajania dzieci – bo to do nich adresowany jest ten utwór – z tym, co może przerażać: sowa, mrok, ciemny las, pohukiwanie słyszane w ciemności, wysokość. Osoba mówiąca, której wizytówką bez wątpienia jest wyobraźnia, przekonuje, że nie ma się czego bać, że świat jest piękny i – przede wszystkim – że warto marzyć, nawet jeśli do realizacji marzeń potrzebna jest odwaga. To ostatnie przesłanie jest adresowane nie tylko do najmłodszych.Danuta Wawiłow, jak nikt inny, potrafiła dotrzeć do zakamarków wyobraźni dziecka. Jej utwory uczą posługiwać się wyobraźnią i mają funkcję terapeutyczną. Gdy się czyta „Moje marzenie”, czuje się czułą dłoń na ramieniu i słyszy się szeptane prosto do ucha słowa, że marzenia zawsze mają sens. A my powtarzamy, żeby dodać sobie otuchy: tak, mają one sens.
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!