Nad stawem – Leopold Staff – Analiza i interpretacja
Leopold Henryk Staff to polski poeta i eseista. Urodził się 14 listopada 1878 roku we Lwowie, zaś zmarł 31 maja 1957 roku w Skarżysku – Kamiennej. Był jednym z najważniejszych twórców we współczesnym klasycyzmie. W okresie międzywojennym należał do skamandrytów, grupy poetyckiej, której nazwa wzięła się od rzeki Skamander, która opływała Troję.
Był synem cukiernika Franciska Staffa. Ukończył gimnazjum we Lwowie, a następnie w tym samym mieście studiował filozofię oraz romanistykę. Przez wiele lat działał w grupie Płatenicy, która spotykała się w willi Maryli Wolskiej niedaleko Ossolineum, we Lwowie.
Najbliższym przyjacielem Leopolda Staffa był ksiądz Antoni Boratyński, który przez wiele lat pomagał pisarzowi, wspierał go i w trudnych chwilach. W czasie I wojny światowej przebywał w Charkowie. Od 1933 roku był prezesem Polskiej Akademii Literatury. W czasie II wojny światowej przebywał w Warszawie, zaś tuz po jej zakończeniu na pewien czas przeniósł się do Krakowa. W czasie wojny Niemcy uznawali jego twórczość za szkodliwą, przeznaczoną do zniszczenia.
Za swoje osiągnięcia w podnoszeniu na duchu Polaków został odznaczony między innymi Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Po śmierci spoczął na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (grób 68/69).
Poezja Staffa jest niezwykle niejednoznaczna. Mimo że w centrum jego zainteresowań znajdował się zazwyczaj kult klasycznych wartości, to jednak widać w niej także pewnego rodzaju napięcie oraz bardzo dużą skłonność do przeciwieństw („pogodny smutkiem” czy „słodycz smutna”).
Jako że Staff urodził się w niezwykle dramatyczny, lecz jednocześnie ciekawych czasach należał do aż trzech epok literackich. Dzięki swojemu pisarskiemu kunsztowi wspaniale odnalazł się każdej z nich i był niekwestionowanym autorytetem dla wielu ówczesnych początkujących pisarzy.
W mojej pracy pragnę przybliżyć wiersz Leopolda Staffa pod tytułem „Nad stawem”.
Wiersz ten wchodzi w skład tak zwanej liryki opisowej. Wiersz złożony jest z dwóch zwrotek, każda liczy po cztery wersy, więc ma on budowę stroficzną.
Każdy z jego wersów liczy 9 sylab, więc możemy powiedzieć, iż jest to utwór sylabiczny. Zaś sam układ sylab bezpośrednio buduje rytm wiersza. Rymy w nim są żeńskie.
Dzięki poecie przenosimy się nad staw, który możemy obejrzeć z dwóch kompletnie odmiennych perspektyw.
Na początku lustro wody jest niezwykle spokojne, jego tafla jest gładka i niczym niezmącona. Cała okolica jest jakby zatopiona w głębokim śnie. Ten melancholijny, niemal romantyczny obraz przerywa nagle niespodziewany hałas. Ryba wyskakuje nad taflę wody i wpadając do niej tworzy fontannę. Niszczy w ten sposób ten idylliczny, niezakłócony moment.
W wierszu zastosowano wiele środków stylistycznych:
– epitety „niewidomy staw”, „gładkim zwierciadłem”, „wodzie nieruchomej”
– przenośnie oraz uosobienia „staw jest od blasku niewidomy” czy „wykrzyknik własnego milczenia”
Dźwiękonaśladownictwo jest tutaj ukazane poprzez zgromadzenie obok siebie głosek o łagodnym brzmieniu (i, e, j, s). Dzięki nim Staff ukazuje staw jako cichą, spokojną przestrzeń.
Chwilę później głoski o zdecydowanie ostrzejszym brzmieniu (z, sz, krz, trz) wprowadzają nad taflę wody ruch, niepokój. Mają za zadanie w pewien sposób obudzić czytelnika, zmusić go do bycia czujnym już do samego końca utworu.
W wierszu pojawiają się także słowa dźwiękonaśladowcze: „wytrysk” czy też „wystrzeliła”.
Jest w języku polskim takie znane powiedzenie, że „dzieci i ryby głosu nie mają”. W wierszu poeta nazywa to zwierzę „wykrzyknikiem własnego milczenia”, gdyż, mimo że samo nie potrafi wydawać głosu, to jednak może spowodować ruch i dźwięk wody, która je opływa. To właśnie z tego powodu Leopold Staff plusk wydany przez rybę nazywa wykrzyknikiem.
Osobiście bardzo spodobał mi się wiersz, a zwłaszcza jego początek. W dzisiejszych czasach, gdy mam wrażenie, że wszystko tak szybko biegnie do przodu, przemija, ważne jest, by znaleźć chociaż moment, by uspokoić duszę nad spokojną taflą jeziora.
Dla mnie tafla być może jest także odniesieniem do samego życia człowieka, które tak jak opisywany staw może być spokojne i leniwe a nagle, zupełnie niespodziewanie, przerywa je jakieś wydarzenie i całkowicie mąci spokój ducha.
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!