Oda (Pieśń) I 11 – Horacy – Analiza i interpretacja
„Carmina” to zbiór ponad 100 utworów o zróżnicowanej tematyce. Ich autor – Horacy – przekazywał w nich prawdy moralne, które okazały się ponadczasowe. Czego możemy nauczyć się z tekstów antycznych? Czy każdy znajdzie tam coś dla siebie?Utwór rozpoczyna się od łacińskich słów, które pełnią funkcję motta: „Tu ne quaesieris, scire nefas”. Co one oznaczają? W wolnym tłumaczeniu: Nie zadawaj zbędnych pytań, nie drąż tematu, bo pełne poznanie świata nie jest człowiekowi pisane. Kolejne wersy przynoszą kontynuację tak zakreślonej myśli.„Oda I 11” jest jedną z najkrótszych w zbiorze. Nie wpływa to jednak na pojemność znaczeniową tekstu. Możemy dostrzec w nim wiele tematów, począwszy od tego, który dotyczy biesiadowania i zabawy („klaruj wino”), poprzez ten o charakterze miłosnym (Leukonoe jawi się jako kochanka, która próbuje się dowiedzieć, jaka przyszłość jest jej pisana), na reflesyjno-filozoficznym skończywszy. Ten ostatni wydaje się dominować nad pozostałymi. Jakie jest więc przesłanie utworu? Śmierć jest komponentem życia, nie sposób przed nią uciec. Dlatego, zamiast z nią walczyć, należy czerpać z życia pełnymi garściami. A co z naszym przeznaczeniem? Bogowie, o których mowa w tekście, nie pozwalają nam go poznać, zatem nie należy przywiązywać do niego aż takiej wagi. Ważne jest to, co pewne, czyli to, co jest tu i teraz.Podmiot liryczny zwraca się do Leukonoe, żeby ta nie traciła energii na badanie horoskopów. Lepiej przyjąć z godnością to, co jest nam pisane. Czy będzie nam dane dożyć starości, czy życie skończy się nagle i niespodziewanie, nam pozostało cieszyć się jego pięknem. To forma pouczenia. Adresatem tychże słów jest wspomniana Leukonoe, ale pośrednio dotyczą one każdego człowieka. Co więcej, utwór nie stracił na aktualności. Wciąż jesteśmy wobec śmierci równi, wciąż podlegamy jej prawom, wciąż wobec niej przyjmujemy różne postawy. Są i tacy, którzy zaklinają rzeczywistość, wróżą z kart, dociekają, jaki los jest im przydzielony. Nie w tym rzecz, aby tracić czas na rozszyfrowywanie przyszłości, ona i tak nadejdzie, a cały jej urok polega na tym, że przynosi ze sobą niespodziewane scenariusze. To, co niepodważalnie pewne, to teraźniejszość. Wersy: „A czy z rozkazu Jowisza ta zima, / Co teraz wichrem wełny morskie wzdyma (…)” przynoszą uogólnienie. Niepewność jutra to nie tylko jednostkowa sprawa człowieka, to reguła dotycząca ogółu ludzi i całego świata.Oda wykorzystuje lubiany przez Horacego chwyt. To rozbudowana apostrofa. Wypowiedź ma zatem charakter inwokacyjny. Kim jest adresatka wypowiedzi? Leukonoe w języku greckim oznacza pogodną, radosną osobę. Należy więc przypuszczać, że to imię znaczące i jego wybór nie był dziełem przypadku. Czym zatem miałaby się radować ta kobieta? Wspólnymi chwilami z podmiotem lirycznym? Codziennością? Oczywiście, że tak.Podsumowanie rozważań nasuwa się na myśl uważnemu czytelnikowi. To epikurejskie hasło: „carpe diem”. To zachęta do życia pełną piersią i do korzystania z dobrodziejstw świata. On daje wiele powodów do radości. Zatem dociekanie przyszłości, która w znacznym stopniu nie jest zależna od człowieczych starań, to postępowanie, które może zakłócić radość życia. Wszystko jest dla ludzi, także – co wynika z wątku biesiadnego i miłosnego – wino, zabawa i przede wszystkim miłość.Podmiot liryczny przekonuje: „lepiej znosić, cokolwiek będzie”. A życie przynosi różnorodne chwile. Ani te radosne, ani te pełne przeciwności losu nie powinny być przyjmowane z nadmiarem emocji. Wobec losu lepiej przyjąć postawę stoicką. Co ma być, i tak będzie. Stąd dostrzegalna w tekście niewiara wobec wszelkich prób wróżenia. Brak zaufania do przyszłości to jedno z epikurejskich przesłań utworu.Chociaż zdaje się, że poeta koncentruje się na filozofii, to równie ważna też jest forma utworu. W tekście, którego rytm jest wyczuwalny, ważną rolę odgrywają przerzutnie. Horacy sięgnął także po metafory („wichrem wełny morskie wzdyma”) oraz liczne epitety („babilońskich wróżbiarzy”, „wyrok boży”).Na koniec należy zadać sobie pytanie, czy niniejsza oda jest tekstem pesymistycznym? Z jednej strony na plan pierwszy wysuwa się nieufność wobec dni, które przed nami. Druga zaś strona rozważań rekompensuje ten niepokój. To teraźniejszość daje człowiekowi szansę, aby szczęście stało się rzeczywistością, a nie pobożnym życzeniem, wróżbą lub pragnieniem. To od każdego z nas zależy, czy zechcemy wykorzystać szansę, którą daje nam każdy dzień. Pełnia szczęścia jest do osiągnięcia i nie trzeba na nią czekać. Wystarczy „chwytać dzień”, dostrzegać piękno wokół siebie i mieć świadomość, że świat zachwyca i zdumiewa każdego dnia.
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!