Pan i pies – Bajki – Ignacy Krasicki – Analiza i interpretacja

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Pan i pies – Bajki – Ignacy Krasicki – Analiza i interpretacja, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Kilka zdań o autorze

Ignacy Krasicki urodził się w Dubiecku nad Sanem w 1735 roku, a zmarł w 1801 roku w Berlinie. Był prymasem Polski i arcybiskupem gnieźnieńskim, a także biskupem warmińskim. Przede wszystkim jednak jest uznawany za wybitną postać polskiego oświecenia. Nazywa się go często „księciem poetów polskich”. Był świetnym poetą, prozaikiem i publicystą. Zasłynął między innymi z pisania bajek opisujących ludzkie przywary i zachowania w prosty, prześmiewczy sposób.
Są one powszechnie omawiane w szkołach. Bajką omawianą w tym tekście jest „Pan i pies”. Powstała ona w 1830 roku. Możemy ją znaleźć w trzecim zbiorze „Bajek i przypowieści” Ignacego Krasickiego.

Analiza i interpretacja utworu

Dzieło pod tytułem „Pan i pies” opowiada o dwóch sytuacjach dotyczących tytułowego właściciela i jego zwierzęcia. Jak wiadomo od dawien dawna pies zapewniał ochronę domostwu, w którym mieszkał. Był dla swojego pana swoistym alarmem ostrzegającym go przed wszelkimi zagrożeniami. Tak działo się także w tym przypadku. Zwierzę miało wypełniać wspomniany obowiązek. Pewnego razu szczekało więc całą noc. Do domu zbliżał się bowiem złodziej. Pies nie został jednak potraktowany przez właściciela dobrze. Ten w ciągu dnia skrzywdził go okrutnie bijąc. Powodem miało być to, że przez hałas człowiek się nie wyspał. Nie zwrócił jednak uwagi na to, że zwierzę czuwało nad nim i alarmowało go o zagrożeniu nadchodzącym w kierunku domu.
Następnym razem, gdy kolejnej nocy złodziej znów się pojawił, pies postanowił zasnąć. Nie chciał kolejny raz stać się ofiarą właściciela więc pozwolił złoczyńcy na to, aby okradł domostwo. Niestety wraz z porą nastania dnia zwierzę znów zostało pobite. Tym razem za to, że nie ostrzegło właściciela i ten padł ofiarą kradzieży.

W dziele nie sformułowano jasnego morału. Stanowi to więc przestrzeń do refleksji dla czytelnika. Możemy tutaj zacytować powiedzenie funkcjonujące w mowie potocznej: „Tak źle i tak niedobrze” ono bowiem bardzo pasuje do sytuacji przedstawionej w utworze. Pies niezależnie

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!