Pan od przyrody – Zbigniew Herbert – Analiza i interpretacja

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Pan od przyrody – Zbigniew Herbert – Analiza i interpretacja, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Kilka słów o autorze

Zbigniew Bolesław Ryszard Herbert urodził się 29 października 1924 roku we Lwowie. Zmarł 28 lipca 1998 roku w Warszawie. Był wybitnym polskim poetą, a także eseistą i dramaturgiem. Jest znany między innymi ze swojego cyklu poetyckiego „Pan Cogito”. Artysta został po śmierci odznaczony Orderem Orła Białego. Kształcił się w kierunku ekonomii, prawa oraz filozofii.

Analiza i interpretacja utworu

Wiersz pod tytułem „Pan od przyrody” opowiada o nauczycielu. Podmiot liryczny z nostalgią wspomina w nim wydarzenia sprzed lat.
Już w pierwszym wersie rozmyślający zaznacza, że nie potrafi przypomnieć sobie twarzy pana od przyrody. Może to być spowodowane tym, że minęło tak wiele lat, ale także tym, że dzieci w szkole nie zwracają większej uwagi na twarz nauczyciela. Siedząc w ławce widzą głównie jego ubiór, chyba że zadrą głowę ku górze.
Właśnie ten element mężczyzny wspomina w dalszej części utworu autor.
Przytacza myśl, w której opisuje jak profesor „sta­wał wy­so­ko nad nim
na dłu­gich roz­sta­wio­nych no­gach”. Omawiając ten wiersz musimy przenieść się do dziecięcego świata. Maluchy bowiem inaczej widzą otaczającą nas rzeczywistość. Prawdopodobnie nauczyciel był normalnego wzrostu, ale postrzegany z dołu przez dzieci siedzące w niskich ławkach, sprawiał wrażenie monumentalnego. Tym samym ta niecodzienna cecha została zapamiętana w szczególny sposób przez poetę.
Dalej autor opisuje jak oczami małego dziecka widział wygląd tytułowego pana od przyrody. Cytując fragment utworu:
„wi­dzia­łem
zło­ty łań­cu­szek
po­pie­la­ty sur­dut
i chu­dą szy­ję
do któ­rej przy­szpi­lo­ny był
nie­ży­wy kra­wat”. Można pomyśleć po jego przeczytaniu, że nauczyciel był bardzo surowy oraz, że właśnie tym zasłużył sobie na miejsce w pamięci podmiotu lirycznego. Nic bardziej mylnego. Mimo eleganckiego ubioru oraz „nieżywego krawata” poeta następnie opisuje przygody z lekcji przyrody. Wskazują one na to, że mężczyzna zasłużył sobie na wspomnienie, dlatego że wykazał się pasją i kreatywnością w nauczaniu. To właśnie fascynowało podmiot liryczny.
Pierwszym z przytoczonych tematów jest badanie właściwości nogi zdechłej żaby.
Drugim obserwacja pantofelka przez mikroskop. Trzecim – funkcjonowanie szkodników roślin. Podmiot liryczny przypomina sobie także jak w wieku dziesięciu lat został ojcem. Nauczyciel namówił wtedy chłopca na doświadczenie polegające na zanurzeniu kasztana w wodzie. Wówczas, gdy owoc drzewa zakiełkował, dziecko ogarnęła wielka euforia i podekscytowanie.
Nas

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!