🎓 Poznaj Panda Genius – Twojego edukacyjnego superbohatera! https://panda.pandagenius.com/

Piosenka o końcu świata – Czesław Miłosz – Analiza i interpretacja

Wiersz autorstwa polskiego noblisty, Czesława Miłosza, zatytułowany „Piosenka o końcu świata” powstał w roku 1945 i został wydany w tomiku „Ocalenie”. Jest on przedstawieniem wizji apokalipsy sprzecznej z jej biblijnym wyobrażeniem.Analiza wierszaCzterostrofowy utwór jest wierszem białym. Nie są zachowane reguły co do ilości wersów bądź sylab. Występujące rymy są zróżnicowane, znaleźć można rymy niedokładne, męskie oraz żeńskie. Jego budowa jest paralelna, co oznacza, iż w sposób równoległy istnieją w nim wersy o tej samej treści („W dzień końca świata” na początku strofy pierwszej i drugiej). W wierszu obecne są anafory, czyli powtórzenia danego zwrotu na początku kolejnych wersów („A którzy czekali błyskawic i gromów”, „A którzy czekali znaków i archanielskich trąb”).Tytuł dzieła jest oksymoronem – piosenka kojarzona jest z lekkim i radosnym utworem, natomiast koniec świata przywodzi na myśl katastroficzne wydarzenia niszczące wszystkie stworzenia i kończące ich egzystencję. Cały wiersz jest kontrastem pomiędzy barwnymi, plastycznymi opisami sielankowej rzeczywistości, niemalże idyllicznym jej obrazem, a docierającym zewsząd brzmieniem zbliżającego się kresu.Aury spokoju i błogości nadają epitety („dzieci różowe”, „wesołe delfiny”), metafory („Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa / I noc gwiaździstą odmyka”), upersonifikowane zwierzęta i opisy przyrody. Podmiot liryczny nie ujawnia się jako postać biorąca udział w opisywanych wydarzeniach – jest on wszechwiedzącym obserwatorem rozgrywających się scen. Dostrzegalna jest prostota i bezpośredniość, ujęta w nieskomplikowane zdania oznajmujące. Świat ludzi w najbardziej podstawowym i pierwotnym wymiarze, bo bez wspomnienia towarzyszącej człowiekowi technologii, współgra z resztą natury, a wszystko toczy się swym harmonijnym rytmem.Interpretacja wierszaW utworze zawarta została filozoficzna refleksja na temat tego, jak postrzegamy to, co kiedyś będzie musiało nadejść – sądny dzień, który dotknie każdego z nas. Oczekujemy „znaków i archanielskich trąb”, dramatycznych wydarzeń i przede wszystkim wszechobecnej świadomości, że oto kończy się świat. Nie dopuszczamy do siebie myśli, iż mogłoby to zdarzyć się w ciszy, bez nadzwyczajności, ani tego, że wszystko tak naprawdę kończy się coraz bardziej każdego dnia. Nie odczuwamy, że to właśnie najprostsze czynności, wykonywane codziennie bez przywiązywania do nich wagi, a także zjawiska występujące w przyrodzie od zarania dziejów stanowią to, co tak naprawdę nazywamy światem i bez czego nasza egzystencja nie wyglądałaby tak samo.Autor wskazuje, iż przemijanie jest nieodłącznym elementem ludzkiej historii i należy mieć tego świadomość. Jednocześnie nie powinniśmy przestawać cieszyć się ziemskim bytowaniem ani patrzeć na przyszłość jedynie przez pryzmat możliwości zagłady. Wzorem tej postawy jest siwy staruszek pojawiający się w ostatniej strofie, który niby apokaliptyczny prorok dwukrotnie wypowiada stwierdzenie „Innego końca świata nie będzie”. Spotykamy go w chwili, gdy zajęty jest pracami w ogrodzie, a więc żyje zwyczajnym życiem, mimo tego, iż zdaje sobie sprawę z nadchodzącego końca.Kontekst historycznyBiorąc pod uwagę tło historyczne i biografię Czesława Miłosza, który urodził się w roku 1911, a więc był świadkiem przełomowych zdarzeń XX. wieku, oraz fakt, iż utwór został wydany tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, można dostrzec podobieństwo w zachowaniu bohaterów wiersza do starań o normalne życie podejmowanych przez wszystkie osoby dotknięte zasięgiem tego tragicznego konfliktu. Przeżycie lat okupacji miało duży wpływ na twórczość Miłosza. Dla pokolenia autora to właśnie wojna była metaforycznym końcem świata. Nikt nie spodziewał się jej wybuchu – dla pospolitych ludzi o własnych problemach polityczne potyczki niespodziewanie i gwałtownie wdarły się w ich życia, odwracając ich dotychczasową codzienność o sto osiemdziesiąt stopni. Mimo to starano się o prowadzenie dalszego bytu jak najbardziej przypominającego ten sprzed 1 września 1939 roku. Tak jak bohaterów „Piosenki o końcu świata”, to właśnie najprostsze czynności i trwający jak gdyby nigdy nic świat przyrody utrzymywały ludzi przy życiodajnej nadziei i stanowiły odskocznię od rozgrywającej się klęski człowieczeństwa oraz triumfu zagłady, panoszącej się po świecie niczym apokaliptyczny Anioł Śmierci.

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!