Strofy o późnym lecie – Julian Tuwim – Analiza i interpretacja
Julian Tuwim – autor wiersza pt. „Strofy o późnym lecie” urodził się w Łodzi 13 września 1894 roku a zmarł 27 grudnia 1953 roku w Zakopanem. Wielki polski poeta, pisarz, autor librett do operetek, skeczy i piosenek. Pisał dla dzieci i dorosłych. Autor popularne j„Lokomotywy”, „Ptasiego radia” czy ukochanego przez dzieci ,,Słonia Trąbalskiego”. Używał wielu pseudonimów, wybrałam najzabawniejsze: Stary małpiarz, Czyliżem, On-że czy Korek i Amorek. Kiedy zmarł został pochowany w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Jego wiersz pt. ,,Strofy o późnym lecie” jest przepiękny. Słychać w nim szum letniego, ciepłego wiatru, czuć zapach świeżo skoszonej łąki, smak leśnego miodu. Przyroda w nim jest smakowita, pachnąca, uaktywniająca wszystkie zmysły.
Oczy, aby patrzyły uważnie (,, Zobacz ile jesieni…)
Uszy- (,, Siano suche i miodne. Wiatrem nad łąką stoi…”)
Nos – (,, Westchnie, wonią powieje. I znowu się uspokoi…”)
Język- (,, W kuchni aromat leśny: Kipi we wrzątku igliwie…Bór wre w złocistej oliwie… ”
Wszystkie zmysły są poruszone. Drżą z rozkoszy. Czerpią z wiersza garściami złote dukaty lata. Urokliwe lato pięknie witające barwną jesień. Płyną słowa i obłoki po niebie. Boimy się głębiej westchnąć, aby nie zmącić muzyki płynącej ze słów zawartych w wierszu. Lato w pełni. Czas sianokosów, żniw i zbiorów.,, Butelkujemy” wraz z autorem smaki lata niemalże czując je na języku; sok malinowy, nalewka jarzębinowa, młode wino. Ale jesień już czeka. Już kusi kolorami. Niby nam szkoda lata a oczy skrzą się na widok darów jesieni. Serce gna do jej smaku i aromatu.
A gdyby tak spojrzeć głębiej? Inaczej?
Zmiany pór roku czy upływ czasu? Szalone lato, gorące, wesołe, czerpiące garściami uroki życia. Okraszone uczuciami; szybkim romansem, wielką miłością. Życie. Lato. Powolnym krokiem zmierza ku jesieni. Barwnej, lecz statecznej. Kochasz kolory, zauważasz je, smakujesz życie. Już wiesz, czego chcesz, kim jesteś, czego pragniesz. Już znasz siebie, swoje pasje, priorytety, oczekiwania, marzenia.Wiele z nich jest już spełnionych, ale nadal masz wielkie oczekiwania i ciekawe marzenia. Niby już lato odeszło, a jednak koloryt życia w rozkwicie. Lato minęło, ale jesień jest także pełna koloru. Mniej siły? Zastępujesz ją głębią odczuwania. Słabszą kondycję radością poznawania nowych miejsc. Niespieszna podróż, bo mniej obowiązków. Praca już nie jest dla ciebie najważniejszą częścią dnia. Smakujesz życie. Zauważasz jego piękno. Masz czas. Ciepły, kolorowy, radosny. Czujesz, że żyjesz, że jesteś tu i teraz. Zanim zima chłodna, rozważna zagości w naturze i w nas ładujemy akumulatory. Zapełniamy szuflady wspomnień beztroskim wspomnieniem lata i radością barwnej jesieni. A zimą, chociaż na dworze śnieg i mróz to jednak ta biel daje ukojenie. Spokój. Radość wspomnień i nowe nieśpieszne chwile.
Wiersz ukazuje lato, jako czas zbiorów. Jako czas obfitujący w dary natury. Podmiot liryczny jest bardzo poruszony pięknem przyrody. Zauważa barwy lata przechodzącego we wczesną jesień. Porównuje jesień do wina, które nabiera smaku i aromatu leżakując. Zauważa zmiany zachodzące w przyrodzie. Opadanie liści. Zmianę ich koloru. Owocowanie drzew w sadach. Przygotowywanie się do sezonu zimowego poprzez robienie przetworów. Zwierzęta jeszcze korzystają ze słonecznych kąpieli, ale już wkrótce i one zaczną gromadzić zapasy na zimę.Podmiot liryczny namawia czytelnika na nieśpieszne korzystanie z uroków lata. Błogie lenistwo na łące, na przyglądanie się obłokom. To wszystko ma dać nam podczas długich zimowych wieczorów odpowiedni zasób ciepła zebranego latem. Wiersz oddaje nastrój wsi spokojnej, wsi dostatniej. Daje poczucie bezpieczeństwa. Uczy rozumieć i przyjmować ze spokojem mijanie pór roku.
Wiersz zawiera dwanaście strof. Każda strofa jest czterowersowa.Utwór jest melodyjny. Przyjemny w odbiorze. Czyta się go z przyjemnością. W utworze znajdziemy epitety (,, siano suche i miodne”), są także piękne metafory (,, obłoki leżą w stawie”), porównania,, (pełno jak w cebrze wina”).
Sprawdź również:
- Wędrówką życie jest człowieka – Edward Stachura – Analiza i interpretacja
- Nic dwa razy – Wisława Szymborska – Analiza i interpretacja
- Straszno – Stanisław Grochowiak – Analiza i interpretacja
- Miłość (1) – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – Analiza i interpretacja
- Pamiętajcie o ogrodach – Jonasz Kofta – Analiza i interpretacja
- List do ludożerców – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Fortepian Szopena – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Ocalony – Tadeusz Różewicz – Analiza i interpretacja
- Moja piosnka (II) – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja
- Niepewność – Adam Mickiewicz – Analiza i interpretacja
Dodaj komentarz jako pierwszy!