W Weronie – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: W Weronie – Cyprian Kamil Norwid – Analiza i interpretacja, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Marek Lepczak
Czytaj więcej

Kilka słów o autorze
Cyprian Kamil Norwid, a właściwie Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid urodził się 24 września 1821 roku w Laskowie-Głuchach. Był on polskim poetą, a także dramatopisarzem, prozaikiem, malarzem, grafikiem, rzeźbiarzem, eseistą oraz filozofem. Żył na przełomie dwóch epok literackich, to znaczy romantyzmu i pozytywizmu. Jego twórczość zaliczana jest do romantyzmu. Był to artysta wszechstronny, ale niestety niedoceniony przez swoich współczesnych. Większość życia spędził w ubóstwie, pracując dorywczo na swoje utrzymanie. Zmarł 23 maja 1883 roku w przytułku dla polskich emigrantów w Paryżu. Po śmierci artysty jego dzieła stały się zapomniane.
Twórczość autora została odkryta i rozpowszechniona w okresie Młodej Polski przez Zenona Przesmyckiego-Miriama oraz Władysława Stanisława Reymonta.
Ten tekst traktuje o dziele Cypriana Kamila Norwida pod tytułem „W Weronie”. Odnosi się ono do bohaterów dramatu autorstwa Williama Szekspira pod tytułem „Romeo i Julia”. Utwór został napisany około 1847 roku. Jako ciekawostkę można wspomnieć, że początkowo był tytułowany przez artystę jako „Nad grobem Julii Capulleti w Weronie”. Nie jest jednak wiadome, dlaczego zmienił on nazwę swojego dzieła.

Analiza i interpretacja utworu

Wiersz rozpoczynają następujące dwie strofy:
„Nad Ca­pu­le­tich i Mon­te­kich do­mem
Spłu­ka­ne desz­czem, po­ru­szo­ne gro­mem
Łagod­ne oko błę­ki­tu
Pa­trzy na gru­zy nie­przy­ja­znych gro­dów,
Na wy­wró­co­ne bra­my do ogro­dów
I gwiaz­dę zrzu­ca ze szczy­tu.”.
W tej części podmiot liryczny ujawnia się jako obserwator domów, które niegdyś należały do tragicznych kochanków z dramatu Williama Szekspira. Jest więc w tytułowej Weronie – mieście, które stało się symbolem wielkiej, niespełnionej miłości. Niestety nie jest to wycieczka przynosząca nastrój zadumy, a doświadczenie, które wywołuje u podmiotu smutek i żal. Takie emocje wywołane są przez działanie ludzi, którzy doprowadzili do tego, że z domostw Montekich i Capuletich pozostały jedynie ruiny. Byli oni zatem zimni wobec romantyc

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!