grafiti czy graffiti
Czy wiesz, że najstarsze znane graffiti pochodzi ze starożytnego Rzymu i przedstawia… fallus narysowany kredą? Ten „artystyczny” przejaw buntu przetrwał 2000 lat, udowadniając, że ludzka potrzeba wyrażania siebie przez ścienne napisy jest starsza niż myślisz!
Kolorowy chaos czy językowa precyzja: dlaczego dwie litery zmieniają wszystko?
Wąska uliczka pełna murali, podziemny przejście ozdobione tagami, wagon pociągu zamieniony w galerię – wszystkie te obrazy łączy jedno słowo: graffiti. Ale dlaczego tak wielu wpada w pułapkę pisząc grafiti? Odpowiedź kryje się w podróży przez trzy języki i dwa tysiąclecia.
Od dłuta do sprayu: etymologiczny rollercoaster
Włoskie graffiare (drapać) dało początek terminu graffito oznaczającemu ryty napis. Gdy w latach 60. nowojorscy artyści uliczni zaczęli masowo korzystać z farb w sprayu, przyjęli liczbę mnogą – graffiti – dla podkreślenia różnorodności form. Polski jęząd przyswoił tę formę w latach 90., zachowując podwójne „f” i „t” jak w oryginale.
Błąd, który słychać? Fonetyczna zasadzka
Gdy warszawski raper w utworze śpiewa „zostawiam tag jak grafiti”, popełnia podwójny błąd – fonetyczny i ortograficzny. Wymowa [grafiti] sugeruje pojedyncze spółgłoski, ale historia słowa każe nam podwoić litery jak spray na betonie. To jak z paryskim „croissant” – choć mówimy „kroasan”, zapis musi oddać francuskie korzenie.
Papierowy dowód: jak instytucje walczą z wandalizmem językowym
W 2018 roku poznański sąd uznał, że napis „grafiti to sztuka” na elewacji kamienicy nie podlega ochronie jako dzieło artystyczne… właśnie z powodu błędu ortograficznego! Sędzia uznał, że skoro autor nie zna podstaw terminologii, trudno mówić o świadomej ekspresji. Kontrowersyjna decyzja pokazuje, jak pisownia wpływa na postrzeganie treści.
Graffiti vs. grafiti: starcie tytanów w kulturze popularnej
Gdy Banksy podkładał płachtę z hasłem „Graffiti is a crime” pod balonikiem w kształcie serca, celowo użył poprawnej formy jako prowokacji. Tymczasem w polskim serialu „Ślepnąc od świateł” główny bohater wykrzykuje: „To nie jest zwykłe grafiti, to podpis geniusza!” – błąd językowy stał się tu elementem charakterystyki narcystycznego biznesmena.
Literacki spray: od Prusa do współczesności
Gdyby Bolesław Prus opisywał współczesną Warszawę, z pewnością użyłby formy graffiti. W „Lalce” znajdziemy przecież włoskie zapożyczenia jak „fresco” czy „stucco”. Współczesny przykład? W powieści „Król” Szczepana Twardocha pojawia się zdanie: „�
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!